Diogo Dalot może w ostatnich tygodniach liczyć na nieco więcej gry i choć od powrotu z Milanu nie potrafił pokazać się z dobrej strony, ostatnie występy może zdecydowanie zaliczyć do udanych. Po meczu z Crystal Palace młody Portugalczyk nie mógł się nachwalić swojego kolegi z zespołu, który dał „Czerwonym Diabłom” zwycięską bramkę — Freda.
– Fred jest underdogiem. Każdy może go krytykować, ale on zachowuje świeżość umysłu i wychodząc na boisko, daje z siebie za każdym razem wszystko. To cecha bardzo charakterystyczna dla zawodników tego klubu.
– Nawet jeśli tracisz piłkę, nawet jeśli nie uda się oddać strzału na bramkę, to musisz spróbować ponownie. Zawsze powinno się walczyć dla dobra drużyny. Wszyscy tego chcemy i potrzebujemy zawodników takich jak Fred — tłumaczył Dalot.
– Trudno jest dokonać gruntownych zmian w dwa lub trzy dni. Musimy być zmotywowani, żeby wychodzić na spotkania i podejmować walkę w imieniu naszych fanów. Dwa lub trzy ostatnie mecze przyniosły dobre rezultaty, więc chcemy utrzymać dobrą serię. Chcemy nadal walczyć i wygrywać, a także, mam nadzieję, zachowywać czyste konta.
Komentarze