Ralf Rangnick: dobra gra oraz odpowiedni styl gry pozostają naszymi celami na najbliższe miesiące

manutd.com Jakub Brzyski
Zmień rozmiar tekstu:

Ralf Rangnick w rozmowie z klubowymi mediami nie ukrywał, że jego zdaniem Diego Maradona oraz Johan Cruyff byli jednymi z najlepszych zawodników w historii piłki nożnej. Dodatkowo niemiecki szkoleniowiec postanowił podzielić się z fanami swoimi oczekiwaniami związanymi z dalszymi etapami sezonu.

Komu kibicowałeś w dzieciństwie?

– Kiedy byłem małym chłopcem, to moim pierwszym klubem była Alemannia Aachen, miałem wtedy z 8-9 lat. Wydaje mi się, że grali wtedy w niemieckiej pierwszej lidze. Później była Borussia Monchengladbach, wówczas graczami „Źrebaków” byli Berti Vogts, Jupp Heynckes, Ulrik Le Fevre, Allan Simonsen oraz bramkarz [Wolfgang] Kleff. W tamtych latach to właśnie oni mnie najbardziej ekscytowali. Kiedy miałem 25 lat i zostałem trenerem, stwierdziłem, że nie mogę już być kibicem. Muszę wspierać wyłącznie zespół, który prowadzę.

Kto był najlepszym zawodnikiem w historii piłki nożnej?

– Wydaje mi się, że jest wiele nazwisk do rozważenia, lecz chyba najlepszy był Diego Maradona. Johan Cruyff również miał ogromny wpływ na mój rozwój jako trenera, ponieważ wydaje mi się, że był pierwszą nowoczesną „dziesiątką” w piłce nożnej. Miał na mnie wpływ nie tylko jako piłkarz, ale również jako menedżer, kiedy prowadził Ajax oraz Barcelonę. Pamiętam, jak w wieku 13-14 lat grałem w akademii lokalnego klubu. Wtedy było inaczej, ponieważ zawodnicy nosili koszulki z numerami od 1 do 11, a ja jako rezerwowy grałem z numerem 14 na plecach. Oczywiście mógłbym wymienić wielu innych zawodników. Mamy w klubie Cristiano Ronaldo, są jeszcze Lionel Messi oraz Robert Lewandowski. Ciężko jest mi stwierdzić, że byli jednymi z najlepszych. Jednak Diego Maradona oraz Johan Cruyff na pewno byli.

Opowiedz o najlepszym meczu, jaki widziałeś jako fan lub neutralny widz oraz które spotkanie twojej drużyny podobało ci się najbardziej?

– Jeśli chodzi o spotkanie w roli szkoleniowca, to na pewno zwycięstwo 5:2 z Interem Mediolan. Szczególnie ze względu na kadrę, jaką mieliśmy wtedy w Schalke. Mieliśmy wówczas problemy kadrowe i 5-6 naszych graczy było niedostępnych, lecz pomimo tych problemów udało nam się pokonać 5:2 Inter, który sezon wcześniej wygrał potrójną koronę. Było to najbardziej niespodziewane oraz efektowne spotkanie w trakcie mojej kariery trenerskiej. Oprócz niego, co prawda nie byłem wtedy na stadionie, lecz spotkanie reprezentacji Niemiec z Brazylią. Oglądałem je przed ekranem telewizora, lecz ciężko jest mi przypomnieć jakiś ekscytujące spotkanie, które oglądałem z trybun. Prawdopodobnie było to starcie jeszcze w latach .80, kiedy byłem w Anglii. Tak, jak wcześniej wspomniałem, od 25 lat jestem trenerem i nie miałem za wielu okazji, aby śledzić poczynania innych klubów z trybun stadionów.

Opowiedz nam, jakie wrażenie wywarł na tobie Manchester?

– Byłem już tutaj w przeszłości, jakoś 10 lat temu, kiedy rozgrywaliśmy tutaj spotkanie. Nie mogę powiedzieć, że bardzo dobrze znam je, lecz miasto oraz ludzie przyjęli mnie niezwykle serdecznie, więc pierwsze wrażenie na pewno było pozytywne. Wiem, że w ciągu kilku następnych tygodni lepiej poznam miasto. Ludzie się ciągle oraz szybko przemieszczają, a pogoda nie różni się zbytnio od tej w Niemczech, a temperatura również jest podobna, więc wydaje mi się, że dość szybko się przyzwyczaję.

Masz jakąś wiadomość dla fanów?

–  Tak, jak powiedziałem wszyscy, a szczególnie fani, gracze oraz sztab szkoleniowy chcą, aby zespół grał jak najlepiej w spotkaniach oraz dobrze prezentował się w kwestii stylu gry. Połączenie tych dwóch aspektów będzie naszym celem na następne dni, tygodnie oraz miesiące. Musimy się upewnić, że fani zobaczą to, co chcemy im zaprezentować. Możemy to osiągnąć, dokonując inwestycji w postaci ciężkiej pracy, która pomoże nam w staniu się lepszą drużyną. Jest to mój główny cel na nadchodzące tygodnie.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze