Harry Maguire w wywiadzie dla MUTV. „Mam dość powtarzania tego samego, ale nie może tak to dłużej wyglądać”

MUTV Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

Harry Maguire w specjalnym wywiadzie dla MUTV skomentował ostatnie doniesienia na temat rozłamu w szatni Manchesteru United. Kapitan „Czerwonych Diabłów” stanowczo stwierdził, że wszyscy zawodnicy trzymają się razem i są zdeterminowani, aby w tym sezonie odnieść sukces.

28-letni obrońca w szczegółowej rozmowie wyjawił, że piłkarze są wściekli z powodu ostatnich wyników, ale jednocześnie podkreślił, że duch zespołu wcale nie ucierpiał. Anglik wyraził również swoją dumę z możliwości dzierżenia opaski kapitańskiej klubu z Old Trafford i podzielił się przemyśleniami na temat nowego szkoleniowca, Ralfa Rangnicka.

Czy aktualnie wygląda to tak, jakby cały świat był przeciwko Manchesterowi United?

– Z pewnością. Myślę, że piłkarze Manchesteru United zawsze musieli sobie z tym radzić i my również musimy. Najważniejsi są dla nas kibice, a obecnie ich zawodzimy. Ich wsparcie na Old Trafford oraz podczas meczów wyjazdów wciąż jest jednak niewiarygodne.

Manchester United w przeszłości udowadniał, że potrafi walczyć w trudnych momentach. Czy to dobra szansa na pokazanie prawdziwego ducha i charakteru w drużynie?

– Dokładnie tak i właśnie to zrobimy. Musimy! Ten zespół zakończył poprzedni sezon na drugim miejscu. W tym roku dysponujemy lepszym i większym składem, więc musimy pokazać właściwe nastawienie. Nie brakuje nam wielkich graczy, nie brakuje nam liderów. Mam dość powtarzania w kółko tego samego, ale to nie może tak dłużej wyglądać. Potrzebujemy porządnej serii zwycięstw, zaczynając od poniedziałku.

Jak wyglądała atmosfera w ciągu ostatnich kilku dni? Czy dało się wyczuć determinację, aby uciszyć ludzi, którzy próbują was atakować?

– Wszyscy jesteśmy wściekli i chcemy dawać z siebie wszystko, co prawdopodobnie czasami było widać na boisku. Wbrew temu, co mówią ludzie, duch zespołu wygląda dobrze. Jesteśmy profesjonalnymi piłkarzami i musimy przyjmować krytykę na klatę oraz odpowiednio na nią zareagować. Jednocześnie powinniśmy ignorować hałas z zewnątrz oraz spuścić głowę na treningach. Wiemy, że jeżeli uda nam się zaliczyć serię dobrych wyników, to wszystko inne załatwi się samo.

Czy możecie wykorzystać krytykę jako motywację, aby udowodnić ludziom, że się mylą?

– Wiem, o co ci chodzi. Czasami dobrze jest wykorzystać mentalność „my przeciwko całemu światu”. Wiele pisano o drużynach sir Aleksa Fergusona oraz o tym, jak to wykorzystywał, żeby pobudzić swoich zawodników. Robił to znakomicie. Oczywiście, spotkałem się z wieloma krytycznymi uwagami i wiele z nich jest całkowicie uzasadnionych. Ale dla mnie, w przypadku tego zespołu, nie powinien on potrzebować krytyki, aby czuć motywację. Jeśli piłkarze tej jakości nie są zmotywowani do gry dla tego klubu, kiedy zakładają tę koszulkę, to coś jest nie tak.

Uważasz, że któreś zarzuty były uzasadnione? Jak wypowiadaliście się w grupie na temat tego, co należy zrobić?

– Jasne, że tak. Rozumiemy to, co starają się przekazać kibice oraz byli piłkarze. Jak już wspomniałem, spora część krytyki jest uzasadniona i wszyscy musimy wziąć na siebie ogromną odpowiedzialność. Ja jako kapitan najbardziej. Musimy zacząć grać dobrze i zwyciężać.

Co możesz zrobić jako kapitan, jako doświadczony piłkarz i reprezentant Anglii? Czy cieszy cię możliwość bycia liderem tego zespołu?

– Jestem kapitanem i liderem w szatni. Odbyłem prywatne rozmowy z zawodnikami oraz sztabem szkoleniowym, ale nie zdradzę żadnych szczegółów. Nie łudźmy się, jestem tu po to, żeby walczyć i wiem, że moi koledzy z drużyny także. Oczekuję od nich, aby walczyli. Jeśli nie będą, to coś jest nie tak. Mamy duży skład. Oczywiście, nie wszyscy zawodnicy będą szczęśliwi, ponieważ nie grają. Taki jest jednak futbol i każdy z nas musi zachować profesjonalizm.

Okres świąteczny jest wystarczająco trudny, ale czy po zamknięciu Carrington było trudniej niż kiedykolwiek?

– Nie powiedziałbym. W takim stanie znajduje się obecnie cały świat. Nie możemy wykorzystywać koronawirusa jako wymówki. Znajdujemy się w uprzywilejowanej pozycji. Mnóstwo ludzi znajduje się w gorszej, dużo gorszej sytuacji niż my i mamy obowiązek wspierać ich, jak tylko możemy. Należy więc spuścić głowy i poprawić grę, bez względu na to, jakie kłody zostaną nam rzucone pod nogi. Inne kluby zmagają się z takimi samymi problemami.

Czy nadal wierzysz, że możecie zdobyć w tym sezonie trofeum lub zanotować miejsce w czołowej czwórce?

– Jak najbardziej. Jak już wspomniałem, poprzedni sezon zakończyliśmy na drugim miejscu, a teraz mamy jeszcze lepszy skład. Musimy zacząć wygrywać i grać jak drużyna.

Czy można oczekiwać od nowego menedżera natychmiastowego efektu, biorąc pod uwagę napięty terminarz oraz problemy z COVID-19? Czy może to nieodłączny element pracy w Manchesterze United?

– Już wywarł wpływ – wygrywamy i przegrywamy wspólnie. Menedżer jest po to, aby ustawić nas taktycznie, co absolutnie bierzemy pod uwagę. Słuchamy go i jego sztabu szkoleniowego. Kiedy mecz się rozpocznie, wszystko zależy od nas. Każdy klub ma problemy, nie tylko my. Niektóre zmagają się nawet z większymi kłopotami niż my. Ale tak, to nieodłączny element pracy w Manchesterze United.

Czego nauczyłeś się, oglądając mecz z Wolverhampton, ponieważ tym razem nie znajdowałeś się na murawie, co nie zdarza ci się zbyt często?

– Czułem frustrację i chciałem wejść na murawę. Phil Jones spisał się świetnie i darzę go olbrzymim szacunkiem, ponieważ przeszedł naprawdę wiele. Pozostał niezwykłym profesjonalistą i pracował bardzo ciężko, aby wrócić. To wspaniały gość, w pełni oddany temu klubowi.

Kibice naprawdę trzymają kciuki za zespół. Powiedz nam, jak bardzo jesteście zdeterminowani, aby dać im trochę nadziei?

– Przyszedłem tu, aby zdobywać trofea. Mogłem podpisać kontrakt z każdym klubem, ale chciałem trafić do Manchesteru United i pomóc im w powrocie na zwycięską ścieżkę, na której klub znajdował się pod wodzą sir Aleksa Fergusona. Uda nam się, jeżeli będziemy trzymali się razem. Dorastałem, podziwiając takich piłkarzy jak Wayne Rooney, Rio Ferdinand i Nemanja Vidić. Chcę powtórzyć to, co osiągnęli. Czuję się zaszczycony, mogąc być kapitanem. Mam obowiązek poprowadzić zawodników i odwrócić bieżącą sytuację.

Oczywiście, wszystkie mecze Manchesteru United są ważne, ale jak istotne będzie nadchodzące spotkanie z Aston Villą? Czy Puchar Anglii to szansa na zdobycie pierwszego trofeum od kilku sezonów i pierwszego tytułu w twojej karierze?

– Nie wygraliśmy Pucharu Anglii od kilku lat. Po raz ostatni, w 2016 roku, to trofeum podnosił w górę Wayne Rooney. Mamy zawodników, aby tego dokonać, jak najbardziej. Wielokrotnie docieraliśmy do półfinałów, rok temu znaleźliśmy się w finale Ligi Europy. Musimy zdobyć jedno trofeum i ruszyć z kopyta.

Ralf Rangnick pracuje w klubie od miesiąca. Czy możesz nam przybliżyć jego metody? Czy przykłada tak wielką uwagę do szczegółów, jak słyszeliśmy?

– Jego szczegółowość i przygotowanie są nadzwyczajne. Ufamy jego metodom. Owszem, to trudne, kiedy w połowie sezonu zmienia się kadra trenerska, ale dzieje się tak w wielu klubach. Powtórzę jednak, że wiele zależy od piłkarzy. Nie brakuje nam jakości i liderów, więc musimy zapewnić sobie miejsce w czołowej czwórce oraz sięgnąć po trofeum.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze