Rafał Skirliński Aston Villa pod wodzą Stevena Gerrarda zawitała na Old Trafford w ramach trzeciej rundy Pucharu Anglii. Manchester United wygrał pucharowe starcie po golu Scotta McTominay’a. Obecny szkoleniowiec „The Villans” i zarazem były pomocnik Liverpoolu nie został miło przyjęty przez kibiców „Czerwonych Diabłów”.
Gerrard został przywitany gwizdami i okrzykami, kiedy opuścił tunel i skierował się w stronę ławki trenerskiej. Menedżer postanowił odwrócić się w stronę trybuny Stratford End, aby stanąć twarzą w twarz z kibicami drużyny przeciwnej.
An #EmiratesFACup 𝗹𝗲𝗴𝗲𝗻𝗱 returns 🙌#EmiratesFACup pic.twitter.com/397cqwa3ou
— Emirates FA Cup (@EmiratesFACup) January 10, 2022
Buczenie i szydera kibiców trwały aż do końcowego gwizdka arbitra. Fani Manchesteru United postanowili „w odpowiedni sposób pożegnać” Gerrarda.
Anglik postanowił podburzyć fanów Manchesteru United w pomeczowym wywiadzie. Były gracz „The Reds” postanowił ironicznie skomentować zaczepki sympatyków drużyny przeciwnej.
– Stosunkowo cicho – powiedział dla BBC Sport menedżer Aston Villi.
– Bywałem na głośniejszych stadionach niż ten. To był dobry mecz pucharowy, ale spływają po mnie okrzyki z trybun.
Steven Gerrard on the Old Trafford reception: "Relatively quiet. I have been to noisier stadiums than this. It was a good cup tie, a good atmosphere but in terms of what I got, water off a duck's back." #mulive [bbc]
— utdreport (@utdreport) January 10, 2022
Komentarze