Zdaniem Ralfa Rangnicka Luke Shaw może wrócić do pierwszego zespołu w nadchodzącym meczu Ligi Mistrzów z Atletico Madryt. Tymczasowy menedżer potwierdził, że Anglik ominie ostatnie w marcu ligowe starcie z Tottenhamem.
Niemiecki szkoleniowiec w rozmowie z klubowymi mediami wyjawił, że Luke Shaw nie zagra 12 marca z „Kogutami” w ramach meczu Premier League. Pierwszy gwizdek spotkania zaplanowany jest na 18:30 czasu środkowoeuropejskiego. Istnieje szansa, że Anglika ponownie zobaczymy na boisku już w nadchodzącym rewanżu Ligi Mistrzów.
Luke Shaw rozegrał pełne spotkanie na Wanda Metropolitano. Anglik zagrał również w zremisowanym 0:0 meczu z Watfordem na Old Trafford, lecz tym razem został zmieniony w 74. minucie. Następnie reprezentant Anglii otrzymał pozytywny wynik testu COVID, który uniemożliwił mu grę w kolejnym meczu oraz udział w sesjach treningowych.
Raphael Varane również otrzymał pozytywny wynik testu, lecz francuski defensor wrócił już do zdrowia i wznowił treningi z drużyną. Natomiast kilka dni temu u Shawa wystąpiły objawy zakażenia COVID-19, co poskutkuje najprawdopodobniej nieobecnością w kadrze meczowej. Zawodnik otrzymał negatywny wynik testu, więc będzie mógł zagrać w rewanżu z Atletico Madryt.
– Luke nadal jest niedostępny, do wczoraj (czwartku) miał pozytywny wynik testu, a dzisiejszy test dał wynik negatywny – wyjaśnił Rangnick.
– Nie trenował oraz miał objawy, dla mnie nie ma sensu angażować go w nadchodzące spotkanie. Miejmy nadzieję, że będzie mógł zagrać we wtorek, lecz na pewno jest wykluczony z sobotniego spotkania.
Scott McTominay podobnie jak Shaw może nie zagrać w meczu z „Kogutami”, ponieważ w ostatnich dniach ujawniono, że zawodnik zmaga się z urazem łydki. Tymczasem Cristiano Ronaldo oraz Edinson Cavani mają wrócić do składu meczowego.
– Występ Scotta McTominay’a stoi pod znakiem zapytania. Na przedwczorajszym oraz wczorajszym treningu (czwartek) miał problemy z łydką, więc nie pozwoliliśmy mu trenować.
– Nie chcę podejmować ryzyka wystawiania go przy takim urazie. Najprawdopodobniej tylko tych dwóch zawodników zabraknie w następnym meczu.
– Edi trenował przez cały poprzedni tydzień, a Cristiano zaliczył wczoraj pierwszą sesję treningową i jutro również ma się pojawić (w piątek). Po wczorajszej sesji powiedzieli nam, że nie mają już żadnych problemów ze zdrowiem, więc powinni zagrać.
Komentarze