Ash Donelon/Manchester United via Getty Images

Sprzeczka Marcusa Rashforda z kibicem. „Każda historia ma dwie strony medalu” – brzmi oświadczenie piłkarza

Twitter Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

Piłkarze Manchesteru United nie najlepiej przyjęli wtorkową porażkę z Atletico Madryt oraz odpadnięcie z Ligi Mistrzów. Najlepszym dowodem na to jest Marcus Rashford, który po spotkaniu wdał się w ostrą dyskusję z jednym kibiców.

„Czerwone Diabły” we wtorkowy wieczór pożegnały się z Ligą Mistrzów na etapie 1/8 finału, przegrywając z Atletico Madryt 0:1. To oznacza, że klub z Old Trafford nie sięgnie po żadne trofeum od pięciu lat, co tylko wzbudza frustrację wewnątrz zespołu. David de Gea w pomeczowych wywiadach nie ukrywał swojego rozgoryczenia oraz rozczarowania, będąc jednocześnie zdezorientowanym, gdy został poproszony o zweryfikowanie problemów.

Kibice Manchesteru United również dali upust swojej złości, kiedy piłkarze opuszczali stadion w celu powrotu do domu. Najbardziej oberwało się Marcusowi Rashfordowi, który był świadkiem niezadowolenia jednego z fanów. Kiedy grupa widzów wykrzykiwała jego nazwisko, jeden mężczyzna nie krył się ze swoją opinią na temat występu Anglika, określając go „okropnym”.

Wychowanek klubu z Old Trafford nie zareagował najlepiej na tę krytykę i natychmiastowo ruszył w kierunku fana, ale zatrzymała go ochrona. 24-latek postanowił więc odpowiedzieć słownie. Z filmiku trudno wywnioskować, czy rzeczywiście padły wulgarne wyzwiska, ale jeden ze świadków zdarzenia twierdzi, że Rashford nie patyczkował się z kibicem.

– Za kogo ty się ku*** uważasz?! Jesteś głupią pi***! Podejdź tu i powiedz mi to prosto w twarz! – wykrzyczał podobno piłkarz, pokazując dodatkowo środkowy palec.

Po fali hejtu, jaka wylała się na Marcusa Rashforda w mediach społecznościowych, Anglik postanowił odnieść się do zaistniałej sytuacji osobiście, umieszczając oświadczenie wyjaśniające to zdarzenie. Jak twierdzi, każda historia ma dwie strony medalu, ale przyznał, że jest mu głupio z powodu reakcji, która miała wynikać ze złości oraz rozczarowania w związku z niepowodzeniami w bieżącym sezonie.

– Wideo, które zostało udostępnione w mediach społecznościowych, można zinterpretować na wiele sposobów, ale w tym przypadku doprowadziło one do pojawienia się nieścisłych informacji. Ludzie, od tygodni jestem wyszydzany, zastraszany i kwestionowany. Wczoraj wieczorem emocje wzięły górę. Jestem tylko człowiekiem. Czytanie i słuchanie takich rzeczy na swój temat każdego dnia, mnie dobija.

– Nikt nie jest większym krytykiem moich własnych występów niż ja sam. Wideo, które widzicie, nie przedstawia jednak całego kontekstu. Byłem wyszydzany, odkąd tylko wyszedłem na murawę. Obrzucano mnie wyzwiskami, które nie dotyczyły aspektu piłkarskiego. Ludzie oczekiwali ode mnie reakcji. Ciągle do mnie wydzwaniano. Oczywiście, powinienem przejść obok tego obojętnie i zignorować tę sytuację, bo przecież tak powinno się robić, prawda?!

– Chcę wyjaśnić dwie sprawy. Pierwszą z nich jest to, co odpowiedziałem temu mężczyźnie. Użyłem słów: „podejdź tutaj i powiedz mi to w twarz” (ochrona może to potwierdzić). Po drugie, użyłem palca wskazującego, aby wywołać kibica, który miał do mnie podejść. Nie wykonałem gestu środkowym palcem. Nie mam do tego prawa. Nie chodzi o ego. Jestem po prostu wściekły i rozczarowany. W tamtej chwili zachowałem się głupio, ale jestem tylko człowiekiem.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze