Hiszpański „Sport” poinformował, że fani Sevilli wygwizdali w ostatnim meczu Anthony’ego Martiala. Francuski napastnik zaliczył kolejne przeciętne spotkanie i jak na razie nie udowodnił swojej wartości w klubie z Andaluzji.
Aktualnie Anthony Martial przebywa na wypożyczeniu w hiszpańskiej Sevilli. Według informacji ujawnionych przez agenta piłkarza powodem zmienienia zespołu zimą miał być brak regularnych występów w pierwszym zespole. Jednak w ostatnich tygodniach pojawiały się doniesienia, że kiepska atmosfera w szatni również mogła się przyczynić do tej decyzji.
W barwach zespołu z Andaluzji zawodnik rozegrał już osiem spotkań, lecz jego wkład w grę drużyny był dość niewielki. Dotychczas Martial tylko raz pokonał bramkarza rywali (Liga Europy) oraz asystował przy bramce kolegi (La Liga). Brak konkretnych wyników u gracza takiego kalibru, który nie należy do najtańszych w kwestii tygodniówki, na pewno nie podoba się fanom Sevilli.
Jak donosi hiszpański „Sport”, Anthony Martial miał zostać wygwizdany przez fanów własnego zespołu. Do sytuacji miało dojść w ostatnim zremisowanym meczu z Realem Sociedad. Napastnik rozpoczął spotkanie w wyjściowym zespole, lecz po kolejnym bardzo nijakim występie został ściągnięty z boiska. Fanom gospodarzy nie spodobał się występ zawodnika i wygwizdali go w momencie opuszczania murawy.
Kolejna strata punktów oraz wygrana Barcelony skomplikowały sytuację Sevilli w hiszpańskiej La Lidze. W następnych spotkaniach klub z Andaluzji zmierzy się z kilkoma zespołami z górnej części tabeli (FC Barcelona oraz Real Madryt). Powrót do optymalnej formy Martiala będzie niezwykle ważny przed wznowieniem klubowych rozgrywek.
Zawodnik na chwilę obecną nie odzyskał dawnej formy i kontynuuje swoją passę, którą zapoczątkował jeszcze w Manchesterze United. Napastnik „Czerwonych Diabłów” opuścił Old Trafford, aby oczyścić sytuację wokół siebie oraz odpocząć od niezadowolonych fanów, lecz z każdym kolejnym przeciętnym meczem gracz zniechęca do siebie resztki sympatyków na trybunach.
Brak formy może poskutkować również brakiem zainteresowania w letnim oknie transferowym. Na chwilę obecną Sevilla, która najbardziej zabiegała o wypożyczenie Martiala, niewiele zyskała na jego przenosinach. Nieudana przygoda w Hiszpanii może zniechęcić duże marki w piłce, które są w stanie sprostać wymaganiom płacowym piłkarza.
Komentarze