Damian Domitrz Jason Burt z serwisu „The Telegraph” podzielił się nowymi informacjami na temat poszukiwań Manchesteru United na stanowisko głównego szkoleniowca. Głównym faworytem do poprowadzenia „Czerwonych Diabłów” w przyszłym sezonie jest Erik ten Hag.
„The Telegraph” donosi, że Manchester United ma wkrótce przeprowadzić drugą i ostatnią turę rozmów kwalifikacyjnych przed ogłoszeniem nazwiska nowego menedżera. Uważa się jednak, że na czele wyścigu znajduje się Erik ten Hag.
Klub z Old Trafford jak dotąd rozmawiał z Ten Hagiem, Mauricio Pochettino i co najmniej jeszcze jednym kandydatem, szukając odpowiedniego następcy dla Ole Gunnara Solskjaera, który został zwolniony w listopadzie ubiegłego roku.
Tym dodatkowym kandydatem podobno na pewno nie jest Luis Enrique, który nie chce opuszczać reprezentacji Hiszpanii przed nadchodzącymi Mistrzostwami Świata w Katarze. Dwudziestokrotny mistrz Anglii nie kontaktował się również z Julenem Lopeteguim, który z kolei zadeklarował, że pozostanie w Sevilli.
Manchester United, podobnie jak Real Madryt i kilka innych klubów, ponoć cały czas interesuje się Thomasem Tuchelem. Trudno jednak wyobrazić sobie odejście Niemca ze Stamtford Bridge, bo jak sam przyznał, czuje, że znalazł swoje miejsce na ziemi. Ale warto wziąć pod uwagę, że jego przyszłość zależy od nowych właścicieli oraz ich planów wobec klubu.
Tak czy inaczej, „Czerwone Diabły” nie zamierzają czekać na niemieckiego szkoleniowca i najprawdopodobniej rozstrzygną konkurs pomiędzy Erikiem ten Hagiem a Mauricio Pochettino.
Fakt, że Manchester United planuje kolejną rundę rozmów, wyraźnie sugeruje, że klub nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, kogo chce umieścić na stanowisku menedżera.
Jason Burt uważa, że Paris Saint-Germain jest gotowe pozwolić Pochettino odejść po kolejnej porażce w Lidze Mistrzów, chociaż Argentyńczykowi pozostał jeszcze rok do wygaśnięcia kontraktu. Były menedżer Tottenhamu Hotspur oraz jego współpracownicy w przypadku zwolnienia mogą liczyć na odszkodowanie w wysokości 20 milionów euro – niezależnie od tego czy 50-latek otrzyma propozycję nowej pracy.
Mówi się, że PSG nie będzie oczekiwało żadnej zapłaty i nie będzie stawać mu na drodze, jeżeli przyjmie inną ofertę, a także nie nalega, by Pochettino prosił o zgodę w przed rozmową z nowym klubem.
Wierząc doniesieniom „The Telegraph”, klub z Parc des Princes liczy, że po odejściu argentyńskiego szkoleniowca zatrudni Zinedine Zidane’a, choć może on ubiegać się o posadę selekcjonera reprezentacji Francji po odejściu Didiera Deschampsa, który prawdopodobnie pożegna się z „Trójkolorowymi” po zakończeniu mundialu.
Wracając do Erika ten Haga, Ajax wyraził zgodę, aby Holender skontaktował się z przedstawicielami Manchesteru United. W jego przypadku odszkodowanie nie jest uważane za żaden problem. Jednak pomimo tego, że rozmowy przebiegły pomyślnie, to w obozie trenera pojawiają się obawy, czy klub z Old Trafford nie ma jakichś wątpliwości wobec jego doświadczenia.
Chociaż 52-letni menedżer odnosił sukcesy w Ajaksie, to jako główny szkoleniowiec pracował wyłącznie w Holandii – wcześniej jako trener FC Utrecht oraz Go Ahead Eagles. W Niemczech odpowiadał za drużynę rezerw Bayernu Monachium.
Ten Hag funkcjonował także w określonym środowisku, w którym zawsze miał wsparcie dyrektora sportowego, a Manchester United wciąż nie ukształtował w pełni swoich struktur w dziale piłkarskim. Z drugiej strony klub z Old Trafford ma zdawać sobie sprawę, że zatrudnienie głośnych nazwisk takich jak Louis van Gaal czy Jose Mourinho, także się nie sprawdziło.
Jednocześnie należy zgodzić się z tezą, że w Ajaksie trzeba liczyć się z dużą presją, ponieważ oczekiwania tego klubu nie są małe. W obozie Erika ten Haga pojawiły się też irytujące sugestie, że brał on lekcje angielskiego, ponieważ jego znajomość języka nie była wystarczająco dobra, co uniemożliwiło mu objęcie stanowiska menedżera Tottenhamu latem ubiegłego roku.
Komentarze