Jak podaje Rob Dowson z ESPN, Erling Haaland nie będzie rozważał Manchesteru United przy wyborze następnego klubu. Obawia się on, że ten klub nie byłby w stanie spełnić jego boiskowych ambicji.
Manchester United latem będzie poszukiwać nowego napastnika. Już wcześniej mieli dać znać reprezentantom Erlinga Haalanda, że są gotowi wyrównać wszelkie finansowe propozycje, które padną ze strony innych klubów. Jak jednak donoszą źródła ESPN, napastnik ma zamiar podjąć swoją decyzję na podstawie tego, jaki projekt sportowy zostanie mu przedstawiony, a nie gdzie zarobi najwięcej.
Jeśli Norweg postanowi opuścić Borussię Dortmund latem, to na prowadzeniu o jego podpis znajdują się Manchester City oraz Real Madryt. Oba kluby regularnie awansują do późnych etapów Ligi Mistrzów, podczas gdy Manchester United od 2011 roku jedynie dwa razy znalazł się w ćwierćfinale tych rozgrywek. Na dodatek wciąż nie wiadomo czy uda im się zakwalifikować do przyszłorocznej edycji najważniejszych europejskich rozgrywek.
Tymczasem “Królewscy” oraz “The Citizens” znajdują się na szczytach swoich lig. Podopieczni Pepa Guardioli w ciągu ostatnich czterech lat, trzy razy zdobywali mistrzostwo kraju. “Czerwone Diabły” ostatnie trofeum wzniosły w 2017 roku.
Źródła ESPN donoszą również, że Erling Haaland chce w następnym klubie wciąż rozwijać się jako piłkarz. Stąd też wynika jego zainteresowanie przenosinami na Etihad Stadium, gdzie miałby okazję współpracować z Pepem Guardiolą.
Decyzja Norwega została podjęta jeszcze przed przełomem Manchesteru United w poszukiwaniach nowego menadżera. Teraz wszystko wskazuje na to, że sytuację na Old Trafford w przyszłym sezonie spróbuje naprawić Erik ten Hag.
Komentarze