Diogo Dalot nie może doczekać się przyjścia Erika ten Haga oraz obozu przygotowawczego pod jego wodzą.
Portugalski prawy obrońca wierzy, że przedsezonowe tournée to idealna okazja do rozpoczęcia pracy z nowym trenerem, poznania jego metod szkoleniowych oraz charakteru. Ponadto 23-latek przekonuje, że w zespole wszyscy są podekscytowani przyjściem nowego menedżera.
– Tournée to dobra okazja dla nas wszystkich. Nowy początek, nowy rozdział, nowa era – powiedział Dalot w rozmowie z klubowymi mediami.
– Myślę, że wszyscy będą podekscytowani. Wydaje mi się, że menedżer również nie może doczekać się pracy z nowymi piłkarzami. Musimy zbudować drużynę, stworzyć grupę. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie będziemy solidni i dobrze wejdziemy w sezon pod wodzą bardzo dobrego szkoleniowca.
Diogo Dalot nakreślił także swój osobisty cel, jakim jest jak najszybsze dostosowanie się do wymagań holenderskiego trenera. Jak wiadomo, system 52-letniego szkoleniowca w dużej mierze opiera się na ofensywnej grze bocznych obrońców.
– Uważam, że pozycja bocznego obrońcy bardzo się rozwija pod względem planu gry. Praca z różnymi trenerami była dla mnie ciekawą przygodą. Poznałem wiele pomysłów, dzięki czemu mogę dostosować się do każdej sytuacji.
– Jestem przekonany, że pod okiem nowego szkoleniowca będę próbował przystosować się tak szybko, jak tylko zdołam. Chcę pokazać mu, że mogę pomóc temu zespołowi. Myślę, że każdy zaprezentuje taką mentalność. Każdy z nas pragnie grać, ale najważniejsza jest drużyna.
Dyskusja