Były piłkarz Manchesteru United, Rio Ferdinand, ma nadzieję, że pod wodzą Erika ten Haga poprawi się przede wszystkim gra w obronie.
Były obrońca “Czerwonych Diabłów” w swoich wypowiedziach skupił się przede wszystkim na Raphaelu Varanie, sugerując, że Francuz “zamarł z przerażenia”, widząc to, co dzieje się w Manchesterze United i był zaskoczony dyspozycją podopiecznych Ole Gunnara Solskjaera a później Ralfa Rangnicka.
Mistrz świata z Rosji latem 2021 roku zamienił Madryt na Manchester. Jego przybycie miało pomóc Manchesterowi United w wykonaniu kolejnego kroku w rozwoju za kadencji norweskiego menedżera.
Sprawy nie potoczyły się jednak zgodnie z planem. Rio Ferdinand obawia się, że Varane dostosował się poziomem do reszty ekipy.
– Przyszedł z drużyny, której wyniki wskazują, że jest to ekipa z najwyższego poziomu. Tam wszyscy konsekwentnie grali na maksimum swoich możliwości.
– Przyszedł do zespołu, który znajduje się w zupełnie odmiennej sytuacji i ma zerową funkcjonalność. Trafił do ekipy, której brakuje pewności siebie, wytycznych i struktury, w której mogłaby się rozwijać.
– Pojawił się w środowisku, które było dla niego obce. Prawdopodobnie nie widział czegoś takiego od czasów gry w młodzieżówce. Przejście od tej klasy funkcjonowania, kultury i standardu na co dzień do tego, co jest w Manchesterze United, to ogromna zmiana.
– Prawdopodobnie zamarł z przerażenia i nie wie, co się dzieje. Nie był takim piłkarzem, jakiego oczekiwaliśmy. Sam by to przyznał. Nie mógłby powiedzieć nic więcej. Jestem przekonany, że będzie chciał podnieść swój poziom i będzie potrzebował pomocy.
Komentarze