Bruno Fernandes zabrał głos na temat doniesień łączących Cristiano Ronaldo z opuszczeniem Old Trafford. Portugalczyk twierdzi, że nie zna decyzji swojego starszego kolegi, a jedyne czego się dowiadywał, to czy z jego rodziną jest wszystko w porządku.
Saga transferowa z udziałem Cristiano Ronaldo wydaje się nie mieć końca. Portugalczyk podobno zakomunikował klubowi, że chce zmienić barwy, aby występować w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów. Według informacji przekazywanych przez media z całego świata żaden z topowych klubów nie jest jednak zainteresowany usługami 37-letniego napastnika. Łączy się go z przenosinami do Bayernu Monachium, Paris Saint-Germain oraz Atletico Madryt.
Oliwy do ognia dolewa brak Ronaldo na obozie przygotowawczym. Oficjalna wersja wskazuje na problemy rodzinne piłkarza, ale według doniesień jest w tym drugie dno. Bruno Fernandes zapytany o przyszłość swojego dobrego kolegi starał się odciąć od spekulacji. 27-latek przekonuje, że nie zna decyzji napastnika i uważa, że należy dać mu przestrzeń, aby mógł zdecydować o swojej przyszłości.
– Musimy szanować decyzje każdego. Nie wiem, co Cristiano powiedział klubowi, menedżerowi. Nie wiem, co siedzi w jego głowie, ale musimy uszanować jego przestrzeń. Z tego co wiemy, ma trochę problemów rodzinnych, więc uszanujmy to i dajmy mu czas.
– Był naszym najlepszym strzelcem w poprzednim sezonie. Zapewnił nam sporo goli. To nie ja podejmuję decyzje, lecz klub i sam Cristiano.
– Jak wspomniałem, nie wiem, o czym myśli. Nie wiem, czy planuje odejść. Znam tylko doniesienia medialne. Jedyne o co go zapytałem, kiedy nie pojawił się na obozie, to czy wszystko w porządku z jego rodziną. Powiedział mi, co się dzieje. To wszystko, nic więcej – zakończył Fernandes.
Komentarze