Benni McCarthy udzielił pierwszej wypowiedzi, w której zaznaczył, że chce pomóc Erikowi ten Hagowi zmienić Manchester United w nadchodzącym sezonie.
44-latek dołączył do sztabu szkoleniowego pierwszego zespołu i już za niedługo będzie miał okazję poczuć atmosferę Old Trafford. Tym razem jednak jako pracownik Manchesteru United, a nie piłkarz Blackburn Rovers, Porto czy West Hamu.
– Kiedy schodziłem z tego boiska, to zawsze chowałem ogon między nogi i szukałem kryjówki! Teraz jestem podekscytowany i szczęśliwy, bo tutaj trafiłem. Jak może być inaczej, kiedy trafiasz do Teatru Marzeń? – pytał były napastnik w rozmowie dla MUTV.
Jako ostatni szkoleniowiec, który trafił do sztabu Erika ten Haga przed rozpoczęciem sezonu 2022/23, McCarthy będzie współpracować z innymi trenerami, którzy dołączyli tutaj latem: Stevem McClarenem oraz Mitchellem van der Gaagiem.
– Chcę pomóc młodym zawodnikom, naciskać na nich, zmienić ich sposób myślenia i naprawdę zmienić coś w Manchesterze United. Miejmy nadzieję, że w tym sezonie zobaczymy odrodzenie, głód zwycięstw u zawodników i zespół, który będzie w stanie powalczyć o awans do Ligi Mistrzów i zmieni dynamikę ligi wyznaczoną przez Man City i Liverpool.
W niedzielnym starciu towarzyskim okazję do gry otrzymało wielu młodych zawodników, takich jak Tahith Chong, James Garner, Alejandro Garnacho oraz Ethan Laird. Z ławki weszli Isak Hansen-Aaroen, Zidane Iqbal, a także Shola Shoretire. McCarthy miał okazję obserwować to, przebywając wśród innych trenerów.
– Nie ma wyższej półki niż ta, być tutaj to przywilej. Muszą zagarnąć tę okazję. Kiedy otrzymujesz chociażby najmniejszą okazję, to musisz chwycić ją obiema rękami.
Komentarze