Za nami przygotowania do sezonu, przez nami start rozgrywek. Mimo to wciąż nie znamy odpowiedzi na wiele pytań. Czy Cristiano Ronaldo zostanie na Old Trafford? Czy Frenkie de Jong dołączy do swojego byłego menedżera? Laurie Whitwell na łamach The Athletic opisuje, jak trudne wyzwania wciąż stoją przed Erikiem ten Hagiem.
Artykuł The Athletic – treść oryginalna
Nie ma wątpliwości co do tego, że Erik ten Hag odrobił swoją pracę domową przed przyjęciem pracy w Manchesterze United, ale informacje od przyjaciół i kolegów to tylko część prawdy. Trudno tak naprawdę przygotować się do realiów Old Trafford przed zanurzeniem się w nie.
Niedługo rozpocznie się pierwszy mecz w Premier League, a Ten Hag wie już więcej. Trudno będzie mówić o gładkim rozpoczęciu kariery w Anglii – kolejne przeszkody wyskakują zza każdego zakrętu i są dodatkowo potęgowane przez skalę klubu, jakim jest United.
Cristiano Ronaldo stał się sporym problemem dla Ten Haga, po tym jak negatywnie zostało odebrane jego wyjście ze stadionu przed zakończeniem towarzyskiego spotkania z Rayo Vallecano, w którym zresztą brał udział. Ronaldo zrobił po swojemu i zmusił United do odpowiedniej reakcji. Tak samo było w zeszłym sezonie, kiedy poleciał do Portugalii, zamiast pojawić się na derbach Manchesteru.
Ten Hag nie musiał odpowiadać na pytania z konferencji prasowej po spotkaniu z Vallecano, ale w ramach medialnych obowiązków Premier League, wziął udział w holenderskim programie dla Viaplay, w którym musiał się wypowiedzieć.
Ten Hag rozpoczął od zaznaczenia, że nie tylko Ronaldo opuścił tego dnia przedwcześnie stadion. – Wielu innych też poszło do domu – odpowiedział, aby kolejne słowa nie były osobistą reprymendą. – To nie do zaakceptowania, dla każdego. Jesteśmy zespołem i musimy zostać do końca.

W Ajaksie, gdzie Ten Hag miał pełnię władzy, to mógłby być koniec tej sprawy. Być może poddtrzymałyby to holenderskie media. Jednak w przyciągającym spojrzenia z całego świata United, w połączeniu z piłkarzem, za którym podążają miliony, będą się pojawiać kolejne pytania.
Fascynujące będzie obserwowanie tego, jak Ten Hag zareaguje na tę sytuację. Kluczowym założeniem jego etosu jest kolektyw, co było jednym z ważniejszych powodów, dla których władze United postanowiły go zatrudnić. Ronaldo jest jednak osobnym bytem i jasno daje to do zrozumienia, próbując wymusić transfer do klubu grającego w Lidze Mistrzów.
Taki ruch wydaje się jednak coraz mniej prawdopodobny. Źródła podają, że w pełni zaangażował się w medialne przygotowania do sezonu w Carrington, a pula potencjalnych pracodawców jest ograniczona. United otrzymał ofertę jedynie z jednego z klubów z Arabii Saudyjskiej.
United cały czas utrzymywał, że Ronaldo nie jest na sprzedaż. Sam Joel Glazer zaangażował się w tę sprawę i chociaż mówi się, że niektóre osoby w klubie wskazały potrzebę szukania alternatywnego rozwiązania po tym, jak 37-latek nie wziął udziału w przygotowaniach do sezonu, to wydaje się prawdopodobne, że Ten Hag będzie musiał przeciągnąć Portugalczyka na swoją stronę – i odpowiednio zapełniać luki, kiedy będzie wybierał resztę składu.
Jedną z motywacji do tego, aby jednak zatrzymać Ronaldo, jest brak alternatyw w ofensywie. Pojawiają się wątpliwości co do tego czy Anthony Martial może przewodzić linii ataku przez cały sezon, nawet pomimo obiecujących przygotowań.
United wciąż szuka napastnika, a John Murtough miał spotkać się w zeszłym tygodniu z przedstawicielami Benjamina Sesko. Kolejne rozmowy są planowane w kwestii napastnika Red Bull Salzburg, ale United będzie musiało podjąć rywalizację z Chelsea i być może Liverpoolem, który ma dobre relacje z grupą Red Bulla. Sesko w poprzednim tygodniu strzelił gola drużynie Jurgena Kloppa.
United skautowało Sesko, kiedy ten występował jeszcze w słoweńskim Domzale. Wtedy, w 2019 roku, United uważało, że 3 miliony euro to za wysoka cena. Teraz transfer byłby o wiele droższy, do tego stopnia, że komplikuje to całą transakcję.
Sztab w Salzburgu spekuluje, że Sesko, który ma kontrakt ważny do 2026 roku, może być nawet lepszy niż Erling Haaland, więc nie są wcale chętni do sprzedaży. Nawet jeśli United ustali cenę, to źródła nie są wcale przekonane, że 19-letni Sesko szybko wskoczy w realia Premier League.

Doświadczonych alternatyw jest niewiele. United nie podjął stanowczych działań w celu podpisania Darwina Nuneza w kwietniu, chcąc poczekać na Ten Haga i zakładając, że Ronaldo zostanie jeszcze na rok. Zamiast tego, priorytetem okazał się Frenkie de Jong, w sprawie którego rozmowy rozpoczęły się w maju. Minęło dwanaście tygodni, a Ten Hag wciąż czeka na swój główny cel.
Źródła w United wciąż odrzucają twierdzenia, że De Jong nie jest zainteresowany przenosinami na Old Trafford. Uważają, że główną przeszkodą są finanse, a nie emocje – tygodniówka piłkarza i zapłata dla jego agentów. Przekonamy się, na ile prawdziwe były te twierdzenia.
Inne źródła podają, że De Jong wolałby zostać w Barcelonie lub też trafić do Chelsea, która występuje w Lidze Mistrzów. Jeśli United dokona tutaj złego wyboru, nawet pod przewodnictwem Ten Haga, to będzie miało tragiczne skutki dla rekrutacji w tym okienku transferowym.
De Jong jest kluczowym elementem do tego, jak Ten Hag widzi swój zespół, z sercem bijącym w środku pomocy, dzięki czemu wszystko dookoła funkcjonuje lepiej. 14 lipca United zgodził się zapłacić 85 milionów euro Barcelonie – Richard Arnold nawet dołączył do Murtougha w Katalonii, aby sfinalizować kwestie finansowe – a jednak sezon rozpocznie się bez De Jonga w składzie.
Przypomina się okienko w 2020 roku, kiedy United czekał na to, aż Borussia Dortmund obniży cenę za Jadona Sancho. Potem nagle musieli pozyskać kilku zawodników z powodu zbliżającego się transferowego deadline’u.
Amad i Facundo Pellistri nie wywalczyli sobie miejsca w pierwszym składzie, Edinson Cavani odszedł, a Alex Telles został wypożyczony do Sevilli. United nie otrzyma pieniędzy za Brazylijczyka, który kosztował ich 15,4 miliona funtów. Budżet United ma zostać wzmocniony jeszcze przez kluczowe sprzedaże, jak przewiduje Ten Hag, inne niż przejście Andreasa Pereiry do Fulham za 10 milionów funtów.
Dean Henderson odszedł tymczasowo, a nie na stałe za gotówkę, po czym udzielił wywiadu dla Talksport, w którym wylał swoją frustrację na dysfunkcje w swoim macierzystym klubie. Jaśniejsze myślenie o odejściach pozwoliłoby United sprzedawać z większą pewnością i tym samym pozyskiwać więcej środków na swoje transfery.
Ten Hag miał oczywisty wpływ na strategię transferową. Tyrell Malacia, Christian Eriksen oraz Lisandro Martinez to jego wybory. Trzeba docenić wsparcie dla życzeń menedżera, ale dział rekrutacji takiego klubu jak United powinien tworzyć też osiągalne alternatywy.
United ma inne opcje za De Jonga, ale najlepsze z nich dostępne będą dopiero za rok. Declan Rice oraz Jude Bellingham są na szczycie tej listy i będą obserwowani. De Jong postrzegany jest jako wybitny wybór.
Towarzyskie spotkanie z Atletico Madryt pokazało, że brakuje tutaj głębi kreatywności. Brak Sancho z powodu choroby miał na to duży wpływ. Wyglądał kiepsko, kiedy w recepcji hotelu w Oslo prosił o zmianę pokoju, ale powinien być gotowy na otwierające starcie z Brighton & Hove Albion.
To nie koniec problemów, ponieważ grupa 1958 planuje protesty przed niedzielnym starciem. Po niemal błogich przygotowaniach do sezonu w Tajlandii oraz Australii, na Ten Haga czeka teraz brutalne zderzenie z rzeczywistością Manchesteru United.
Komentarze