Paweł Waluś Jak twierdzi Gary Neville, Manchester United jest najprostszym rywalem do ogrania w Premier League. Po porażce z Brighton przyznał on również, że jego zdaniem rodzina Glazerów powinna sprzedać klub.
Jeśli po przygotowaniach do sezonu panował jakiś optymizm, to szybko wyparował. Pascal Gross strzelił dwie bramki, a Brighton wyjechało z Old Trafford, zabierając ze sobą trzy punkty. Neville komentując to, zwrócił uwagę na właścicieli, piłkarzy oraz proces rekrutacji.
– To najłatwiejszy zespół do ogrania w lidze. Mają ogromny problem. To wręcz niewiarygodne, jak łatwo jest ich przełamać. To będzie szok dla Ten Haga po bardzo obiecującym okresie przygotowawczym – uważa Gary Neville.
– Jeśli jednak ktoś oglądał wcześniej tych piłkarzy, to ten występ nie był dla niego żadnym zaskoczeniem. Ludzie nad nim powinni wiedzieć, że przekazywanie mu takiego składu jest niedopuszczalne. Potrzebują więcej wzmocnień niż dokonali. Wciąż trwa okienko, ale menedżer będzie potrzebował jeszcze trzech albo czterech tygodni, żeby z nimi popracować.
– Każdy trener przychodzi z myślą, że poradzi sobie lepiej niż ten poprzedni z zawodnikami, którzy są do dyspozycji. Dzieje się tak, ponieważ uważają się za lepszych szkoleniowców i prawdopodobnie w tym wypadku jest tak samo. Jednak realia są takie, że dzisiaj zobaczył na co stać tych piłkarzy.
– Ci zawodnicy mieli dobry sezon, kiedy kibiców nie było na trybunach z powodu Covidu. Od kiedy jednak fani wrócili na stadiony, zespół nie potrafi odwrócić losów spotkania. Nie sądzę, aby którykolwiek kibic albo ekspert, który obserwował Manchester United przez ostatnie 12 miesięcy, tych samych zawodników na tych samych pozycjach, spodziewał się czegokolwiek innego.
– Ten Hag będzie rozczarowany, ponieważ widział pozytywne sygnały w trakcie przygotowań, ale teraz nadszedł czas na zderzenie z rzeczywistością. Trener potrzebuje czasu, więc nie będę go atakował. To jest moment, kiedy nie będę nawet krytykować piłkarzy. Jeśli prowadzisz biznes i w tym biznesie ludzie nie potrafią wykonywać swoich zadań, to usuwasz ich ze swojego biznesu.
– Trzymanie ich również jest nadużyciem, bo sami też nie cieszą się tą sytuacją. Prawda jest taka, że ci piłkarze muszą być zastąpieni albo wzmocnieni lepszymi zawodnikami dookoła siebie. Wiedzieli sześć, osiem, a może nawet dwanaście miesięcy temu, że ten skład będzie potrzebował wzmocnień latem.
– Zawodnicy tacy jak Mata oraz Matić opuścili klub. Wiedzieli, jakie problemy generuje Anthony Martial i że przygoda Cristiano Ronaldo dobiega końca. Cavani również opuścił zespół, a Masona Greenwooda nie ma już w klubie. Te rzeczy są wiadome od dłuższego czasu.
– Jestem zaniepokojony każdym elementem rekrutacji. Jeśli kupowani są tylko piłkarze z holenderskiego rynku, to oznacza, że menedżer nie ufa działowi rekrutacji i kupuje tych zawodników, których sam zna. To jest rynek, który nie zawsze dobrze sprawdza się w Premier League – zdarzały się niezłe transfery, ale ich procent jest raczej niski. Martwi mnie to.
– Jest to trochę rozpaczliwe, że trener, niesamowity trener, nie otrzymuje odpowiednich narzędzi, aby rozpocząć sezon ze świeżym składem. Panuje przekonanie, że jeśli pozyskają Frenkiego de Jonga, to będzie udane okienko. Nie będzie. Potrzebują o wiele więcej niż De Jong. Możliwe, że nawet jego nie uda się pozyskać, chociaż mam nadzieję, że to zrobią, to bo ważny piłkarz dla trenera. W klubie pojawi się panika, kiedy presja ze strony mediów i kibiców zacznie rosnąć.
Jeśli chodzi o właścicieli klubu, rodzinę Glazerów, Neville ma jasne zdanie na temat tego, co musi się wydarzyć.
– Nadszedł czas, aby rodzina Glazerów sprzedała swój klub piłkarski. To jest ten moment.
Komentarze