Getty Images

Media: Panika transferowa Manchesteru United. Casemiro i Moises Caicedo na celowniku?

, , , , Damian Domitrz
Zmień rozmiar tekstu:

Do końca okna transferowego pozostało dwa tygodnie. Porażka 0:4 z Brentfordem dała do zrozumienia władzom klubu, że zespół potrzebuje wzmocnień na już. Na Old Trafford wybuchła panika związana z transferami.

MOISES CAICEDO:

Po tym, jak Manchester United wycofał się z negocjacji z Adrienem Rabiotem poprzez szalone wymagania francuskiego piłkarza, media natychmiastowo zaczęły łączyć klub z Old Trafford z nowymi piłkarzami. Jednym z nazwisk jest Moises Caicedo z Brighton & Hove Albion.

Niezależny dziennikarz, Jonathan Shrager, napisał, że Ekwadorczyk byłby otwarty na przenosiny do ekipy „Czerwonych Diabłów”, ponieważ on i jego rodzina są kibicami dwudziestokrotnego mistrza Anglii. Pomocnik Brighton był łączony z przenosinami do Manchesteru United przed przejściem do Brighton, ale wówczas uważał, że nie jest gotowy fizycznie do rywalizacji na najwyższym poziomie Premier League. Teraz ma być inaczej.

„Mewy” nie są jednak skore do sprzedawania piłkarza, który z powodzeniem zastąpił Yvesa Bissoumę – to z kolei doniesienia Sky Sports i Dharmesha Shetha. „Czerwone Diabły” mają jednak nie zrażać stanowiskiem Brighton i są gotowe złożyć ofertę za 20-latka, tym bardziej że sam agent zawodnika nakłania klub z  Old Trafford do walki o piłkarza – informuje Jamie Jackson z „The Guardian”.

POSZUKIWANIA DRUGIEGO BRAMKARZA:

Lyall Thomas ze Sky Sports sugeruje, że Manchester United poszukuje również drugiego bramkarza, który miałby stanowić silną konkurencję dla Davida de Gei. Jak na razie nie pojawiły się żadne nazwisku.

Błędy hiszpańskiego golkipera w meczu z Brighton & Hove Albion rozczarowały kibiców, którzy natychmiast zakwestionowali jego przydatność w systemie Erika ten Haga. Holenderski szkoleniowiec nalega, by bramkarz rozgrywał piłkę od tyłu, a De Gea ma być w tym elemencie niewystarczająco dobry.

NOWE WIEŚCI W SPRAWIE FRENKIEGO DE JONGA:

Klaruje się powoli sytuacja związana z Frenkiem de Jongiem, który od dłuższego czasu pozostawał na szczycie listy życzeń Erika ten Haga. Manchester United kilka tygodni temu uzgodnił kwotę transferu z FC Barceloną, która miała zamknąć się w okolicach 70 milionów funtów.

Wszystko jednak wskazuje na to, że transferu nie uda się domknąć, ponieważ Holender nie chce przenosić się na Old Trafford, a ponadto Barcelona ma wobec niego zaległości finansowe, których nie chce odpuścić.

Holenderski dziennik „De Telegraaf” donosi, że umowa pomiędzy Manchesterem United a Barceloną wygasła, więc „Czerwone Diabły” mogą powoli obchodzić się smakiem.

Według Paula Hirsta z „The Times” dwudziestokrotny mistrz Anglii przyjął do wiadomości, że teraz faworytem w wyścigu o pomocnika Barcelony jest Chelsea. Jeżeli „The Blues” nie uda się sfinalizować tej transakcji, De Jong pozostanie na Camp Nou.

WSZYSTKIE SIŁY RZUCONE NA CASEMIRO:

Obecnie Manchester United zamierza skupić swoją uwagę wokół Casemiro z Realu Madryt – jak donoszą brytyjskie i hiszpańskie media. Plotki dotyczące tego transferu są jednak sprzeczne. Niektórzy twierdzą, że Casemiro chce pozostać w Realu Madryt. Inni, że Brazylijczyk poważnie rozważa opuszczenie Santiago Bernabeu.

Erik ten Hag ponoć chętnie przywitałby defensywnego pomocnika w swoim zespole. Casemiro pozostało jednak trzy lata do końca kontraktu, więc trzeba się liczyć z wydaniem sporych pieniędzy. Real Madryt jest otwarty na negocjacje po tym, jak sprowadził Aureliena Tchouameniego. Ponadto w klubie znajdują się Eduardo Camavinga i Fede Valverde.

„The Telegraph” pisze, że przyszłość Casemiro pozostaje pod znakiem zapytania. Real Madryt miałby żądać sumy oscylującej wokół 50 milionów funtów. Sam piłkarz podobno nie wie jeszcze, czy chciałby występować w klubie, który nie gra w Lidze Mistrzów.

Doniesienia potwierdza Adam Crafton z serwisu The Athletic. Angielski dziennikarz wykonał kilka telefonów, z których dowiedział się, że Casemiro jest zirytowany sprowadzeniem Tchouameniego i nie jest zamknięty na przeprowadzkę. Jego rodzina czuje się jednak szczęśliwa w Madrycie, a wiele źródeł uważa, że jeżeli miałby odejść, to raczej nie do Manchesteru United.

Według ESPN Manchester United zdaje sobie sprawę, że do sfinalizowania transakcji jeszcze długa droga, ale podobno otrzymał wystarczająco dużą zachętę, aby starać się o 30-latka.

Do końca okna transferowego pozostały dwa tygodnie – to niewiele czasu, by dokonać przemyślanych ruchy, ale jedno jest pewne – są one niezbędne, by Manchester United z powodzeniem mógł rywalizować o czołową czwórkę. Zdaniem Paula Hirsta z „The Times” klub chce wzmocnić skład jeszcze przed meczem z Liverpoolem.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze