The Athletic: brytyjski miliarder zainteresowany kupnem Manchesteru United

Sir Jim Ratcliffe, brytyjski miliarder i prezes wykonawczy Ineos, wyraził swoje zainteresowanie zakupem Manchesteru United. „Czerwone Diabły” od 2005 roku znajdują się w rękach rodziny Glazerów.

Obecni właściciele Manchesteru United stali się obiektem silnej krytyki w ciągu ostatnich tygodni, wliczając w to protesty przeciwko nim, które miały miejsce przed otwierającym sezon meczem z Brighton & Hove Albion.

– Jeśli klub jest na sprzedaż, to Jim na pewno jest potencjalnym kupcem – mówiła osoba reprezentująca Ratcliffe’a dla The Times. – Jeśli coś takiego jest możliwe, bylibyśmy zainteresowani rozmową na temat długoterminowego przejęcia klubu.

– Nie chodzi o pieniądze, które zostały lub nie zostały wydane. Jim patrzy na to, co można zrobić teraz. Wiedząc, jak ważny jest to klub dla miasta, wydaje się, że to dobry moment na reset.

Ratcliffe i Ineos są już zaangażowani w świat piłki nożnej, ponieważ w 2019 roku przejęli Niceę z Ligue 1. Kiedy na sprzedaż była wystawiona Chelsea, Ratcliffe złożył późną i ostatecznie nieudaną ofertę przejęcia klubu z Londynu.

Avram Glazer, który był obecny na stadionie, kiedy Manchester United przegrywał z Brighton, jeszcze w maju bronił swoją rodzinę i jej styl zarządzania.

– To był rozczarowujący sezon – powiedział po tym, jak Manchester United zakończył rozgrywki 2021/22 na szóstym miejscu w tabeli. – Był rozczarowujący dla wszystkich i teraz będziemy ciężko pracować na tym, aby następny był lepszy. Zawsze wydajemy pieniądze, kiedy jest to niezbędne, aby kupić zawodników.

Protest kibiców przeciwko rodzinie Glazerów trwa już od kilku lat. Kumulacja nastąpiła wiosną, kiedy upadł projekt Super Ligi, w który Manchester United był zaangażowany. Wtedy też domowe starcie z Liverpoolem zostało przełożone, ponieważ kibice protestowali na murawie Old Trafford, pomimo faktu, że mecz był rozgrywany za zamkniętymi drzwiami.

Manchester United zalicza problematyczny początek nowego sezonu pod wodzą Erika ten Haga. Po dwóch porażkach, na Holendra czeka poniedziałkowe starcie z Liverpoolem.