Druga część środowej konferencji prasowej przed starciem z „Lisami”. Holenderski menedżer poruszył na niej tematy związane pozostaniem Cristiano Ronaldo, absencją Anthony’ego Martiala oraz ocenił poczynania Manchesteru United na rynku transferowym.
Konferencja prasowa przed meczem z Leicester, cz. 2
Czy wzmocnienia poczynione w tym oknie transferowym, zwłaszcza ostatnie przyjście Antony’ego, pokazuje graczom takim jak Ronaldo, że można tu odnieść sukces?
– Tak, myślę, że daliśmy taki sygnał. Aczkolwiek wszystkie duże kluby z Premier League wydały dużo pieniędzy tego lata. Tak działa ten rynek.
Oczywiście, jednak czy wydanie takiej ilości pieniędzy pokazuje komuś, kto może chcieć opuścić klub, że są podejmowane działania w celu powrotu na szczyt?
– Od początku mówiliśmy, że Cristiano jest w naszym planach. To wam wydaje się, że chce odejść. Jesteśmy z niego zadowoleni, a on jest tutaj szczęśliwy. Chcemy razem odnieść sukces w bieżącym sezonie.
Rozmawiałeś z nim na temat jego sytuacji? Zaakceptował fakt, że zostanie tutaj co najmniej do stycznia?
– Wiele razy. Mamy ten sam pogląd na sytuację.
Jest zadowolony z tego, że zostaje?
– Inaczej by go tu nie było.
Erik, kilka tygodni temu powiedziałeś, że musicie wzmocnić skład przed końcem okna transferowego. Uważasz, że teraz jest wystarczająco mocny, a przynajmniej do następnego okna?
– Z pewnością ulepszyliśmy nasz skład, ale jako menedżer zawsze chcesz więcej. Muszę reprezentować sobą to samo, czego oczekuję od swoich zawodników. Trzeba chcieć wyciągnąć najwięcej ile się da z danej sytuacji. Natomiast w pewnym momencie musisz się zadowolić tym co masz i skupić się na rozwoju. Rozwoju drużyny, poszczególnych zawodników oraz wprowadzić więcej jakości i regularności do zespołu. Na tym skupiamy się teraz razem ze sztabem i całą drużyną.
Szybko odcisnąłeś tutaj swoje piętno, a klub wspiera cię, sprowadzając wskazanych przez ciebie piłkarzy, którzy w dużej mierze są twoimi byłymi podopiecznymi lub zawodnikami z Holandii. Czujesz dodatkową presję z uwagi na to, że mocno naciskałeś na ściągnięcie właśnie tych zawodników?
– Nie. Od pierwszych rozmów ja i klub byliśmy zgodni co do pozycji, na których potrzebujemy wzmocnień. Jestem zadowolony, że udało się ściągnąć jakościowych zawodników na te właśnie pozycje.
Powiedziałbyś, że poza Frenkiem de Jongiem, dostałeś każdy swój cel transferowy?
– Na każdą pozycję mieliśmy po kilka opcji. Jesteśmy bardzo zadowoleni z zawodników, których ostatecznie pozyskaliśmy. Posiadają odpowiednią jakość piłkarską, ale są też dobrymi ludźmi. Pasują do Manchesteru United.
Przyjście Antony’ego będzie oznaczało większą rywalizację dla Rashforda i Sancho, a obaj będą walczyli o miejsce w kadrze reprezentacji Anglii na Mistrzostwa Świata. Bierzesz to pod uwagę, czy nie martwi cię to co dzieje się na zgrupowaniach reprezentacji?
– Po pierwsze, rywalizacja to dobra i naturalna rzecz. Musisz ją mieć w topowym klubie, aby motywować zawodników do osiągania coraz lepszych wyników. Jestem pewny, że oni też są z tego powodu zadowoleni. Jak już mówiłem potrzebujemy dużej ilości graczy, gdyż nie da się przebrnąć przez cały sezon jedną jedenastką. Moim zadaniem jest odpowiednio nimi zarządzać i utrzymywać ich w odpowiedniej formie. Cieszę się, że doprowadziliśmy do sytuacji, w której mam z czego wybierać.
Jak zamierzasz wkomponować Ronaldo do swojego zespołu? Nie wyglądał na gotowego, a dodatkowo z nim nie będziesz mógł grać tak samo jak z Rashfordem czy Martialem. Jak on się do tego wpasuje i w jakiej roli powiedziałeś mu, że go widzisz?
– Nasz styl gry wprowadza pewne wymagania, jednak na treningach Cristiano pokazuje, że ma odpowiednie możliwości. Wszyscy wiemy jak wielkim jest on piłkarzem, więc dopasuje się do każdego systemu.
Rozumie twój styl i wie jak chcesz, żeby grała twoja drużyna?
– Oczywiście, mówiłem, że się rozumiemy. Wie, czego wymagam.
Twój zastępca w Ajaksie, Alfred Schreuder, był krytyczny w stosunku do zachowań Antony’ego przed transferem i mówił, że proponowane za niego pieniądze są szalone. Jesteś zdziwiony cenami, jakie musieliście zapłacić za Antony’ego, Martineza czy Casemiro?
– Mówiłem, że wszystkie duże kluby Premier League wydały duże pieniądze tego lata. Tak wyglądały ceny podczas tego okienka i nikt nic na to nie poradzi. Musimy to zaakceptować.
Jak długo Anthony Martial będzie niedostępny?
– Na pewno na ten tydzień, ale myślę, że potrwa to dłużej.
Erik, wiele razy mówiłeś o odpowiednim zaangażowaniu i mentalności. Czy Antony spełnia te kryteria?
– Ciężko mówić o kimś, kto nie został jeszcze oficjalnie naszym piłkarzem. Jednakże na pewno posiada on odpowiedniego ducha walki.
Jeśli chodzi o jego pozycję, w Ajaksie grywał głównie na prawej stronie. Czy na tej pozycji widzisz go w Manchesterze United?
– Tak.
Wydaje mi się, że wydaliście tego lata więcej niż spodziewali się tego kibice. Stało się tak dlatego, że klubowi zależało na spełnieniu wszystkich twoich żądań, czy z uwagi na obecne ceny?
– Odpowiedziałem już na to pytanie. Jeśli chcesz rywalizować o czołową czwórkę, nie masz wyboru. Mamy ambicje, aby w grać o trofea, więc musieliśmy wydać dużo pieniędzy.
Pojawił się temat transferu Aarona Wan-Bissaki do Crystal Palace i ściągnięciu w jego miejsce Desta. Czy Diogo Dalot dał ci wystarczająco powodów, aby zostać podstawowym prawym obrońcą?
– Aaron pokazał w przeszłości, że ma duże umiejętności, więc będę miał wybór na tej pozycji. Nie mogłem się mu w pełni przyjrzeć na tournée, ponieważ był przez pewien czas kontuzjowany. Od kilku tygodni jest już w treningu, więc będziemy mieli rywalizację o miejsce na prawej obronie.
Czy miałeś do wykorzystania więcej pieniędzy dopiero po dwóch porażkach na początku sezonu? Jeśli nie, to czemu Antony nie trafił tutaj już dwa miesiące temu, kiedy był tańszy?
– Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie.
Czy to oznacza „tak”?
– To wszystko to długotrwały proces. Najpierw identyfikujemy pozycje, które chcemy wzmocnić. Następnie wybieramy zawodników, których byśmy chcieli. Wtedy następuje proces, po którym albo ich ściągasz albo nie. Często zaangażowane jest wiele stron: kluby, piłkarze, agenci oraz inne, chętne kluby. Jest wiele czynników, przez co proces ten jest skomplikowany. Rynek definiuje ceny. Rok temu było tylko pięć transferów powyżej 60 milionów funtów, tego lata sam nie wiem ile, ale dużo.
Ale czy w pewnym momencie miałeś do rozdysponowania więcej pieniędzy?
– Nie, cały czas mieliśmy pieniądze.
Niezmienną kwotę?
– Nie, klub wprowadził zmiany w budżecie z uwagi na sytuację rynkową. W moim mniemaniu udanie rywalizowaliśmy na rynku.
Komentarze