Duńczyk zaliczył z Lisami jeden z lepszych, o ile nie najlepszy występ z diabełkiem na piersi w oficjalnym meczu. Doświadczony pomocnik po starciu, jeszcze na murawie, przystanął, by porozmawiać z dziennikarzem BT Sport.
– Od początku sezonu mieliśmy wiele rzeczy, które wymagały zmiany. Zrobiliśmy to, zaczynając wygrywać. Może nie było to piękne widowisko przez całe 90 minut, ale mamy na koncie 3 zwycięstwa – komentował widoczny wzrost formy swojej drużyny w porównaniu z dwoma pierwszymi kolejkami Premier League, które ekipa Ten Haga przegrała.
– Wygrywamy 1:0 i trzymamy się mocno. Oczywiście, że chcielibyśmy spisywać się lepiej, ale to dobry początek budowania czegoś więcej. Poza tym najbardziej liczą się trzy punkty – dodał.
Dziennikarz zadał Eriksenowi wprost pytanie, czy jego zdaniem “Czerwone Diabły” za bardzo nie odpuszczają po objęciu prowadzenia. Miało to miejsce w meczach z Southampton i Leicester (a nawet poniekąd i Liverpoolem), gdzie końcówki starć były bardzo nerwowe.
– Zgadzam się, że powinniśmy byli wcześniej ustalić wynik tego meczu. Tak samo z Southampton. Do bramki szło bardzo dobrze, ale musimy zachowywać rozpęd, bo w innym razie czekają nas wyrównane mecze aż do ostatniego gwizdka – odpowiedział.
– Od teraz w każdy czwartek i sobotę będziemy grać aż do mundialu. Wygląda to coraz lepiej, zdobywamy punkty. Kalendarz mamy napięty, ale czeka nas sporo dobrych spotkań – obiecał na zakończenie.
Komentarze