ManUtd.com

Erik ten Hag przed meczem z Arsenalem dla MUTV: musimy zbudować ducha tego zespołu

, Kubelton Jakub Brzyski
Zmień rozmiar tekstu:

Szkoleniowiec pierwszego zespołu Manchesteru United Erik ten Hag w rozmowie z klubowymi mediami zdecydował się opowiedzieć o wyzwaniach idących z nadchodzącym meczem z Arsenalem. Według Holendra nadal trwa budowa ducha jego zespołu.

Okno transferowe dobiegło końca. Czy masz już jakieś plany na styczniowe zakupy?

– Przez kilka następnych tygodni nie zamierzam się tym zajmować. W listopadzie przeanalizujemy sytuację. W końcu za kilka miesięcy ponownie będzie ono otwarte!

Sprowadziliście dotychczas aż sześciu zawodników. Jak oceniasz skład, który masz aktualnie?

– Wydaje mi się, że możemy być z niego zadowoleni. Moim zdaniem wszystkie pozycje są już uzupełnione i to mnie bardzo cieszy. Są to też odpowiednie charaktery, które pomogą nam stworzyć ducha tego zespołu oraz samą drużynę. Oczywiście podstawą pod to zawsze jest twój styl gry.

Wcześniej mówiłeś, że głównym celem pozostaje granie atrakcyjnego futbolu oraz wygrywanie spotkań. Czy po pierwszych meczach to nadal jest waszym celem, czy pojawiły się jakieś inne przejawy ambicji?

– Zawsze na takim poziomie chodzi o wygrywanie. Jednak chcemy to robić poprzez atrakcyjną grę. Zobaczycie, że będziemy to rozwijać z meczu na mecz. Oczywiście, będą mecze, kiedy zagramy poniżej tego standardu, lecz jest to normalna rzecz. W naszym długoterminowym celu w pełni skupiamy się na tym.

Czy z każdym wygranym meczem rośnie u ciebie pewność siebie?

– Widać, że wszyscy chcą grać w naszym systemie gry. Mamy dobrą podstawę pod budowę ducha zespołu. Nasi gracze pracują za siebie nawzajem, co wiąże się ze współpracą oraz wsparciem. W trakcie spotkań nie doświadczycie zbyt wielu sytuacji bramkowych rywali. Nie jest łatwo nas pokonać i to właśnie lubię. Oczywiście bycie przy piłce oraz utrzymywanie przy niej to zamierzamy poprawić w następnych spotkaniach.

W poprzednich trzech spotkaniach wygrywaliście różnicą jednego gola i nie zaliczyliście żadnych wpadek pod koniec starć. Czy strategiczne rozkładanie sił w spotkaniu jest twoim pomysłem na sukces?

– Mamy wielu doświadczonych zawodników i oni wiedzą, jak mają się wtedy zachować. Musimy jeszcze doszlifować niektóre aspekty naszej gry i jest to coś, co trzeba zrobić na już. Pojawiały się okazje, nieco wolnych przestrzeni, lecz mieliśmy również bardzo groźne kontrataki. Jednak nie chcemy na tym kończyć. Pozostałe rzeczy przyjdą z czasem i jestem tego pewny. Nasi gracze są zdolni do wielu rzeczy, więc przy odpowiednim połączeniu oraz współpracy będziemy w stanie szybciej zapewniać sobie zwycięstwo w meczu.

Pod koniec meczu wpuszczasz na boisko bardzo doświadczonych zawodników. Każdy z nich w jakiś sposób wpłynął na grę zespołu i pomógł utrzymać rezultat. Jak oceniasz takie zagrywki?

– Oczywiście coś takiego bardzo nas cieszy. Wydaje mi się, że gracze chcą grać od początku, więc musielibyśmy mieć więcej niż 11 zawodników na boisku przy pierwszym gwizdku. Potrzebujemy drużyny i właśnie to mogliście zauważyć w czwartkowym meczu. Właśnie czegoś takiego potrzebujemy w każdym kolejnym spotkaniu. Oczywiście nie będą to ci sami piłkarze w każdym spotkaniu, lecz jestem bardzo zadowolony z tego, co wnieśli.

Czy jako menedżera cieszą cię wyzwania w postaci różnorodnych stylów prezentowanych przez zespoły z tej ligi?

– Możliwość doświadczenia tego jest ogromnym przywilejem. Każde spotkanie jest wyzwaniem i właśnie tego chcę, lecz nie chodzi tu wyłącznie o mnie. Chodzi nam o rozwijanie całego zespołu oraz wspólnej pracy na jego doskonaleniu.

Czy oglądasz jakieś inne spotkania rozgrywane w ramach Premier League? Czy masz w ogóle przyjemność z oglądania poczynań innych zespołów?

– Tak oglądam inne mecze tej ligi, a szczególnie skupiam się na naszych następnych rywalach. W tym tygodniu gramy z Arsenalem, więc prześledziłem ich poprzednie mecze. W tej lidze jest wiele ciekawych stylów, co cieszy mnie. Wszystkie polegają na wysokiej intensywności, lecz systemy oraz style różnią się. Oprócz tego bardzo cieszy mnie wyzwanie związane z szukaniem sposobu na pokonanie naszego rywala.

Następne spotkanie będzie dla was ważnym testem. Zmierzycie się z rywalem, który aktualnie jest liderem ligi. Nie możesz się już doczekać tego starcia?

– Na chwilę obecną są oni na czele tabeli i w pełni na to zasłużyli. Dobrze grają w piłkę i nie mogę się już doczekać, aby się z nimi zmierzyć.

Czy twoi podopieczni są zmotywowani, aby przedłużyć aktualną passę?

– Tak, lecz nie chcemy jej tylko utrzymać, zamierzamy ją ulepszyć. Wydaje mi się, że idzie to z naszym motto. Dobrze nie jest wystarczające, czyli musimy być lepsi z dnia na dzień. Musimy dać z siebie wszystko na boisku zarówno indywidualnie, jak i jako drużyna.

Czy masz jakieś nowe wieści z szatni?

– Sytuacja kadrowa jest dobra. Nie mamy żadnych nowych poważnych urazów. Zgłoszono kilka drobnych problemów, więc zobaczymy, co będzie z tymi zawodnikami po regeneracji. Za kilka dni znowu gramy, więc nie ma za wiele czasu na odpoczynek. Musimy skończyć regenerację i od razu skupić się na meczu z Arsenalem.

W trakcie spotkania z Liverpoolem widzieliśmy ponownie wspaniałą atmosferę na trybunach. Czy właśnie tego oczekujesz od kibiców w niedzielnym starciu?

– Mamy mało czasu, a musimy odpocząć i nabrać energii. To jest praca dla piłkarzy. Ich obowiązkiem jest przygotowanie się do pierwszego gwizdka w meczu z Arsenalem, ponieważ nie będzie to łatwy rywal. Jeśli chcemy osiągnąć dobry wynik, to musimy zagrać jak w meczu z Liverpoolem. Musimy wnieść energię na murawę, aby przekazać ją fanom. Oni natomiast będą nas wpierać i napędzać, kiedy zabraknie nam już sił.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze