Transfer Jamesa Garnera z Manchesteru United do Evertonu to dla wielu sympatyków klubu ogromna zagadka. Młody Anglik, choć zapowiadał się na pomocnika wielkiej klasy, został puszczony do “The Toffies” za zaledwie 9 milionów funtów + zmienne. Kilka dni po tym jak opuścił on macierzysty klub, być może na zawsze, w mediach społecznościowych ukazało się krótkie pożegnanie.
– To niemożliwe, by podsumować 14 lat mojego życia w jednym poście. Przybyłem do The Cliff w wieku 7 lat i opuszczam Carrington jako mężczyzna – czytamy w oświadczeniu Garnera.
– Zdobyłem przyjaciół na całe życie i wspomnienia, które zostaną ze mną na zawsze. Reprezentowanie tego klubu w Premier League i na europejskich arenach było spełnieniem moich marzeń.
– Od dnia, w którym się tu zjawiłem, pomogło mi tak wiele osób, odegrawszy istotne role w moim rozwoju i umożliwiając mi stanie się piłkarzem, którym jestem dzisiaj.
– Kieruję to do wszystkich moich trenerów, od Eamona Mulveya do Ole Gunnara Solskjaera, od kitmenów do ochrony, od fizjoterapeutów do obsługi stołówki i każdej innej osoby. Chcę wam podziękować za wszystko, co zrobiliście dla mnie i mojej rodziny.
– Przyszedł czas na kolejny krok w mojej karierze! Once a Red, always a Red.
Komentarze