Mateusz Błaszczyk Scott McTominay chwali Erika ten Haga za to jakie ma podejście do swoich zawodników. Szkot wyznał także, że nie doświadczył czegoś takiego pod żadnym innym menedżerem.
Manchester United w minionym oknie transferowym w końcu wzmocnił pozycję pomocnika defensywnego, kupując Casemiro. Kibice spodziewali się, że były zawodnik Realu Madryt od początku będzie miał pewne miejsce w wyjściowej jedenastce, jednak do teraz Brazylijczykowi nie udało się wygrać rywalizacji ze Scottem McTominay’em.
Po słabym starcie drużyny „Czerwonych Diabłów”, Szkot miał niemały wpływ na cztery kolejne ligowe mecze, wszystkie zakończone zwycięstwami. McTominay przyznaje, że czuje wsparcie ze strony menedżera nie tylko, gdy jest na boisku, ale i poza nim.
– Oczywiście prowadzimy rozmowy na temat roli w zespole, ale to zostaje między nami. Podczas tournée, Erik zainteresował się moją rodziną, pytał czy wszystko u nich w porządku. To było bardzo dobre podejście, ponieważ poczułem, że mogę mu zaufać i że chcę dla niego grać.
– Chcę być pewny, że daję z siebie wszystko, przez to jaki ma stosunek do mojego życia prywatnego. Nigdy wcześniej tego nie doświadczyłem. U innych menedżerów nie było to na takim poziomie, Erik jest w tym aspekcie bardzo dobry – dodał Szkot.
Zawodnik wypowiedział się w superlatywach także o pozostałych członkach nowego sztabu szkoleniowego.
– Wiele rzeczy się zmieniło. Myślę, że można to zauważyć na boisku po tym jak się organizujemy i różnych pomysłach menedżera. Zmienił się także sposób zarządzania ludźmi przez resztę sztabu. Mitchell van der Gaag, Darren Fletcher i sam menedżer, mamy tu świetną grupę.
– Steve McClaren to jedna z najlepszych osób, jakie możesz mieć wokół siebie w piłce nożnej. Pilnuje tego, aby wszyscy trzymali się razem, co dobrze działa na zawodników, gdyż zwiększa to ich pewność siebie. Wydaje mi się, że niektórzy potrzebowali tego po poprzednim sezonie. Potrzebowali, by ktoś podniósł ich na duchu oraz odpowiedniej energii. Nowemu sztabowi zdecydowanie się to udało – przyznał pomocnik.
Erik ten Hag został wybrany menedżerem miesiąca za wrześniowe rezultaty. Holender robiąc zdjęcie ze statuetką postanowił zapozować z resztą trenerów i analityków. Gdy został o to zapytany, powiedział, że za wyniki w futbolu nigdy nie jest odpowiedzialna jedna osoba, tylko grupa. McTominay również przyznał, że był to wysiłek całego zespołu.
– Sztab szkoleniowy to zawsze kolektyw. Każdy ma swoje role i każdy pomaga nam indywidualnie. Menedżer oraz inni trenerzy spotykają się nami, by pokazać nam różne klipy. To ważne, że każdy wykonuje swoją pracę, sztab jest znakomity.
– Kiedy sztab jest zaangażowany, sprawia to, że zawodnicy są jeszcze bardziej skupieni i że chcą wykonywać swoją pracę tak dobrze jak sztab wykonuje swoją – wyznał McTominay.
Komentarze