Manchester United wykorzystał potknięcia bezpośrednich rywali w walce o TOP 4 i wygrał 1:0 z ekipą West Ham United w meczu 14. kolejki angielskiej Premier League. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył w 38. minucie Marcus Rashford.
W pierwszych minutach spotkania podopieczni Erika ten Haga przeprowadzili kilka naprawdę groźnych ataków na bramkę West Hamu United. Warto wyróżnić postawę Kurta Zoumy, który uniemożliwił Elandze zdobycie bramki na początku spotkania.
W 36. minucie Marcus Rashford wywalczył rzut wolny dla Manchesteru United. Napastnik uciekł z piłką graczowi rywali na lewej flance. W rezultacie Gianluca Scamacca otrzymał żółty kartonik za nieprzepisowe zatrzymanie rywala.
Kilka minut później po świetnym rozegraniu z rzutu z autu, niesamowitą asystą popisał się Christian Eriksen. Duńczyk dośrodkował za plecy Łukasza Fabiańskiego, gdzie w idealnym momencie znalazł się Marcus Rashford. Anglik umieścił piłkę w siatce i zdobył swojego 100. gola w koszulce Manchesteru United.
W drugiej połowie niestety niedane nam było oglądać poczynań Łukasza Fabiańskiego w barwach “Młotów”. Doświadczony Polak nabawił się urazu w pierwszej części spotkania, który uniemożliwił mu kontynuowanie gry. W jego miejsce pojawił się Areola.
W 50. minucie Manchester United był o krok od podwyższenia prowadzenia. Rashford zmylił rywala zwodem i od razu oddał strzał na dalszy słupek bramki. Uderzenie było silne, lecz małocelne, co próbował wykorzystać Bruno Fernandes. Rozpędzony Portugalczyk chciał z woleja dobić piłkę do pustej części bramki, lecz minął się z nią w powietrzu.
Po 60. minucie większą inicjatywę w ataku zaczęli wykazywać piłkarze West Hamu United, co wiązało się z próbami wyrównania wyniku meczu. W rezultacie Erik ten Hag zdecydował się zagęścić środek pola. Boisko opuścił w 61. minucie Anthony Elanga, a w jego miejsce pojawił się Scott McTominay.
Kolejna zmiana w szeregach Manchesteru United nastąpiła w okolicach 80. minuty. Boisko opuścił zmęczony Christian Eriksen. Miejsce doświadczonego reprezentanta Danii na boisku zajął Fred.
Końcówka spotkania ewidentnie należała do graczy drużyny przyjezdnej, którzy za wszelką cenę próbowali wywieźć punkt z Old Trafford. Chwilowa dominacja na boisku poskutkowała licznymi sytuacjami bramkowymi, które nie zostały zamienione na gole wyłącznie dzięki defensywie oraz bramkarzowi gospodarzy.
W 90. minucie żółtą kartkę za nieprzepisowe zatrzymanie rywala otrzymał Bruno Fernandes. Portugalczyk próbował przejąć piłkę rozpędzonemu rywalowi, lecz był spóźniony, co zakończyło się podcięciem rywala. Była to kolejna kartka w tym sezonie tego zawodnika, co oznacza, że nie zagra on w kolejnym meczu.
Dwie najlepsze sytuacje West Ham United stworzył sobie w doliczonym czasie gry. Wpierw do dośrodkowania z prawej strony doszedł Bowen. Strzał napastnika z bliskiej odległości w ostatnim momencie zablokował Harry Maguire. Partner ubezpieczający kapitana Manchesteru United od razu wybił piłkę poza pole karne.
Kilkanaście sekund później po zamieszaniu przed polem karnym piłkę z 25-metra uderzył Declan Rice. Reprezentant Anglii oddał celne oraz atomowe uderzenie na bramkę Manchesteru United. Jednakże David de Gea odpowiedzialnie stał na straży bramki do ostatnich sekund meczu i wybronił uderzenie rywala.
Manchester United – West Ham United 1:0 (1:0)
Bramka: Rashford 38′.
Man Utd: De Gea – Dalot, Maguire (C), Martinez, Shaw – Casemiro, Eriksen (79′ Fred) – Elanga (61′ McTominay), Bruno Fernandes, Rashford – Cristiano Ronaldo.
Komentarze