Jakub Brzyski Alejandro Garnacho w rozmowie z klubowymi mediami postanowił skomentować swoją formę w listopadzie. W tym miesiącu młody skrzydłowy został wybrany przez fanów najlepszym graczem miesiąca ich drużyny.
Argentyńczyk nie pojechał wraz z seniorską kadrą Argentyny do Kataru, lecz i tak może on zaliczyć listopad do udanych. W kilku spotkaniach zdobył on dwie asysty oraz dwie bramki, w tym gola w doliczonym czasie z Fulham, który przyniósł jego drużynie komplet punktów.
– Zdobycie tytułu zawodnika miesiąca jest dla mnie ogromnym zaszczytem. Był to wspaniały miesiąc dla mnie. Jestem bardzo szczęśliwy teraz. Ważne jest to, że nie jest to tylko ta nagroda indywidualna, udało się coś wypracować jako zespół – mówił Garnacho.
– Muszę w pamięci trzymać mój pełny debiut w meczu z Sheriffem Tyraspol, ponieważ to on wyznaczył początek mojej kariery. Zazwyczaj o doborze wyjściowej jedenastki dowiadujemy się dzień przed meczem. Kiedy dowiedziałem się, że zagram, to byłem lekko zestresowany. Po raz pierwszy mogłem zagrać od pierwszych minut przed wszystkimi naszymi fanami.
– Pierwsze, co wtedy zrobiłem, to wróciłem do domu oraz poinformowałem rodzinę. Nie byli w stanie w to uwierzyć, lecz wszyscy się z tego cieszyli.
– Mogę chyba powiedzieć, że jednym z najlepszych momentów mojego życia, było zdobycie pierwszej bramki w seniorskiej piłce. Moja rodzina, przyjaciele oraz inni byli tam, aby mnie oglądać. Była to wspaniała bramka. Cieszę się i jestem zaszczycony, że mogłem zdobyć bramkę w tych barwach.
– Od momentu mojego przybycia tutaj wszyscy fani traktują mnie dobrze. Zawsze mnie wspierali w rozgrywkach młodzieżowych, a teraz wspierają mnie w seniorskiej piłce. Oni zawsze nas wspierają. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy oddali na mnie głos.
Komentarze