psv.nl

Ryan Babel dla The Athletic: Cody Gakpo powinien wybrać następny klub na podstawie ich stylu gry, a nie marki

Paweł Waluś
Zmień rozmiar tekstu:

Były gracz m. in. Liverpoolu oraz Fulham, a także rodak Cody’ego Gakpo, napisał artykuł dla The Athletic, w którym zastanawia się nad przyszłością napastnika PSV. Zdaniem Ryana Babela gracz łączony od dłuższego czasu z Manchesterem United przy wyborze klubu nie powinien się sugerować marką, a stylem gry zespołu.

Ryan Babel dla The Athletic

W Holandii zawsze bardzo szybko zaczynamy wychwalać młodych piłkarzy. Doświadczyłem tego w trakcie Mistrzostw Świata z 2006 roku – zagrałem tylko jedno spotkanie w fazie grupowej, ale Marco van Basten stwierdził, że oto pojawił się „potencjalny Thierry Henry”.

To dodatkowa presja, ale tak się dzieje w holenderskiej piłce nożnej, zwłaszcza podczas Mistrzostw Świata. Mamy takie powiedzenie w Holandii, że „posiadamy 17 milionów szkoleniowców, którzy zawsze wiedzą lepiej”. Przy okazji każdego turnieju pojawiają się pytania o to czy trener wybrał najlepszy skład, czy grają w odpowiednim stylu albo co trzeba zrobić, aby wygrać. W Holandii piłka nożna jest wszystkim. To nasz główny materiał eksportowy, coś, dzięki czemu jesteśmy znani na całym świecie. Jesteśmy znani dzięki niezwykłej Piłce Totalnej, ale jeszcze nie zdobyliśmy najważniejszej nagrody.

Holenderscy kibice długo czekają na dzień, kiedy będą mogli ustawić się obok zwycięzców Mistrzostw Świata. To spora presja, szczególnie dla młodych zawodników, którzy debiutują na takiej imprezie. Niemniej, Cody Gapko zaimponował mi w Katarze.

Jestem świadomy jego talentu i umiejętności od sezonu 2019/20. Dobrze się spisywał w PSV Eindhoven, jak i w drugim składzie reprezentacji Holandii. Tak samo wygląda na obecnych Mistrzostwach Świata – zdobył już dwie bramki i wygląda jak człowiek w odpowiedniej dyspozycji. Jego umiejętności są bardzo zróżnicowane. Może obiec bocznego obrońcę, może wbiec za plecy środkowych obrońców, może ściąć z lewego skrzydła i oddać strzał. Widzieliśmy to w trakcie fazy grupowej – obrońcy zdają sobie sprawę z jego możliwości i to powoduje zamęt w ich umysłach, nie wiedzą czego się spodziewać. Skaut powiedziałby, żeby bronić przeciwko jego prawej nodze, ale on już zdobył gola głową i lewą nogą.

Gapko celebruje po bramce w spotkaniu z Senegalem // Fot. Serhat Cagdas/Anadolu Agency via Getty Images

Jeśli skrzydłowy ma jakość, to trudno jest go powstrzymać i Gapko dobrze o tym wie. Wyczuwa niepewność rywali i podczas meczów można zauważyć, że cały czas rozgląda się za kolejnymi okazjami. Czasami cofa się głęboko po piłkę, a czasami będzie grał szeroko, aby kreować przestrzeń. Innym razem pozostanie w centralnej części boiska. Oczywiście od człowieka z piłką będzie zależeć, czy to dostrzeże i dostarczy mu odpowiednie podanie. Cały czas trzeba dokonywać nowych obliczeń. Gapko to inteligentny chłopak i czeka go świetlana przyszłość w klubie, jak i w reprezentacji.

W PSV gra po lewej stronie, jednak na Mundialu widzieliśmy go już w roli „dziesiątki” oraz drugiego napastnika. Taka zmiana roli nie jest wcale łatwa. W młodzieżowych zespołach Ajaksu grałem jako napastnik w formacji 4-3-3, więc miałem w sobie zakodowany bardzo specyficzny styl gry.

Kiedy trafiłem do Liverpoolu w 2007 roku, trenerem był Rafa Benitez, który preferował ustawienie 4-4-2, gdzie grałem jako lewy skrzydłowy albo jeden z dwójki napastników. Musiałem się nauczyć jakie zasady panują w takiej formacji. W 4-3-3, kiedy grasz jako jedyny napastnik, musisz martwić się przestrzenią pola karnego, a skrzydłowi zajmują się tym co się dzieje poza nim. Kiedy jednak jesteś jednym z dwójki napastników, to musisz spróbować znaleźć połączenie ze swoim partnerem. To nie wygląda najlepiej, kiedy w tej samej chwili biegniecie do jednej piłki, łatwo jest się przed tym obronić.

Ofensywny gracz zawsze stara się zmylić rywali. Jeden wbiega za ich plecy, drugi się zatrzymuje. Gakpo właśnie się tego uczy. Dowie się także, że sposób gry zależy od rywala: jaka jest ich strategia oraz formacja. Na koniec wszystko sprowadza się do inteligencji piłkarza, tego czy umie odpowiednio czytać grę i wykonywać właściwe ruchy. Najlepsi potrafią dostrzec schematy szybkiej gry. Jeśli Gakpo będzie się mierzył z defensywą złożoną z pięciu obrońców, to zrozumie, że nie będzie miał za dużo przestrzeni na drybling. I że będzie musiał być skuteczny w tych nielicznych momentach, kiedy stanie naprzeciwko bramki. Dobrze maksymalizuje te sytuacje na Mistrzostwach Świata.

Obserwujemy spore zainteresowanie tym zawodnikiem w Europie i czytamy wiele plotek na temat tego, co się stanie potem. Ma 23 lata i z zaciekawieniem będę obserwował czy PSV utrzyma go do końca sezonu. Zajmują trzecie miejsce w Eredivisie, ale tracą tylko trzy punkty do lidera. Jeśli chcą wygrać ligę, to muszą go zatrzymać, ponieważ zapewnia im asysty, gole i zawsze jest zaangażowany w ofensywę swojego zespołu.

Łączy się go z klubami z Anglii, takimi jak Manchester United. Każdy ma swoją cenę, zobaczymy jaka będzie jego po tym turnieju. Wykazał wystarczającą jakość, aby założyć, że stać go na kolejny krok, niezależnie czy stanie się to w styczniu, czy dopiero latem. Jako kibic Liverpoolu powiedziałbym mu, aby poszedł właśnie tam, jeśli będą chcieli go pozyskać! Arsenal również byłby dla niego dobrym miejscem, biorąc pod uwagę ich obecnego menedżera i projekt, który tam tworzą. Musi podążać za swoim sercem.

Louis van Gaal, Cody Gakpo
Babel uważa, że Van Gaal to idealny trener dla Gakpo // Fot. Eric Verhoeven/Soccrates via Getty Images

Kiedy jesteś młodym holenderskim graczem, to zainteresowanie wielkich klubów z Anglii bardzo schlebia, trzeba jednak pamiętać, że przeskok pomiędzy ligą holenderską i angielską jest bardzo duży. Nie każdy piłkarz umie zaadaptować się i przetrwać w Premier League. Wielu zawodnikom wróży się wielką przyszłość, a potem idą do Anglii i przepadają. Holenderska mentalność jest inna od wyspiarskiej i trzeba się nauczyć nowych reguł. Ty i twoi rywale będziecie grać co tydzień, ale w innym tempie, z inną fizycznością, w innym stylu gry. Do tego podróże, przygotowania, dużo rzeczy, z którymi trzeba się zmierzyć.

Kiedy trafiłem do Liverpoolu, to miałem wrażenie, jakbym znalazł się w innym świecie. W Holandii mieszkałem ze swoimi rodzicami, a w Anglii nie tylko żyłem za granicą, ale całkiem sam. Ciężko było nie tęsknić za domem, uczyć się zasad Liverpoolu, angielskiej kultury i całej Premier League. Gdybym miał coś doradzić Gakpo, powiedziałbym „wybierz następny klub na podstawie ich stylu gry”. Kiedy dzwoni do ciebie drużyna pokroju Manchesteru United, zastanów się nad tym, jak będziesz tam pasować, nie skupiaj się tylko na marce. Sprawdź ich styl gry, wymagania szkoleniowca i zadaj sobie pytanie czy jesteś w stanie wskoczyć na ten poziom.

Na tę chwilę Gakpo będzie skupiony na Mistrzostwach Świata. Ma możliwość, aby stać się lepszym napastnikiem niż jest teraz i jest on tego świadomy. W tej chwili lepiej czuje się na lewej stronie i tam pewniej kontroluje pozycję. Mecz z Ekwadorem był trudny i poza wspaniałym golem, miewał problemy z przełamaniem defensywy rywali. To będzie się zdarzać. Nie ma w tym nic złego. Można się z tego wiele nauczyć.

Dobrze dla niego, że selekcjonerem reprezentacji jest Louis van Gaal. Nigdy nie miałem okazji z nim współpracować, ale w Holandii opisuje się go jako nauczyciela wśród trenerów – powie ci, kiedy robisz coś źle, ale obsypie cię kwiatami, jeśli spiszesz się dobrze. Wielu dobrych szkoleniowców – szczególnie na najwyższym poziomie – nie ma czasu, aby indywidualnie uczyć zawodników nowych rzeczy, tłumaczyć im jak się mogą rozwinąć, skupiają się bardziej na taktyce zespołu i wynikach spotkań. Van Gaal jest inny, chce mieć pewność, że jego piłkarze się rozwiną, że będą pracować nad swoimi atutami, ale i słabościami. Dlatego jest niezwykłym trenerem.

Gakpo wiele się nauczy od Van Gaala, a także od Ruuda van Nistelrooya w PSV. Już jest skutecznym napastnikiem, ale swoją skuteczność zawsze można poprawić i jeszcze bardziej wpływać na zespół. Będzie coraz lepszy i czuję, że właśnie tego chce.

Szczęście i przychylność są po jego stronie – jest w formie, zdobywa bramki i ma dużą pewność siebie. Mam nadzieję, że będzie główną postacią w reprezentacji Holandii i mam też nadzieję, że z odrobiną szczęścia, uda im się zostać mistrzami świata.

Bywaliśmy już blisko, czy tym razem się uda? Według mnie jest to możliwe.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze