Drugi dzień grudnia przyniósł nam kilka kolejnych niespodziewanych rozstrzygnięć na katarskim mundialu. Ostatnie mecze grupowe rozgrywały drużyny z grupy G i H. Tego dnia swoje narodowe barwy na boisku reprezentowali zawodnicy “Czerwonych Diabłów”, wśród których znaleźli się: Diogo Dalot (Portugalia), Alex Telles, Antony i Fred (Brazylia) oraz Facundo Pellistri (Urugwaj).
Pierwszym spotkaniem reprezentacji graczy Manchesteru United tego dnia było starcie Korei Południowej z Portugalią. Na rozstrzygnięcie wyniku (2:1) musieliśmy zaczekać aż do 91. minuty, kiedy to Hwang Hee-chan pokonał Diogo Costę. Pomimo porażki, Portugalczycy awansują z pierwszego miejsca do fazy pucharowej. Diogo Dalot rozegrał pełne 90 minut w tym spotkaniu. Na odpoczynek tego dnia zasłużył Bruno Fernandes.
W tym samym czasie swój mecz rozgrywała Ghana z Urugwajem. Statystycznie mecz był wyrównany, ale to zawodnicy z Ameryki Południowej wykorzystali swoje szanse i ostatecznie zwyciężyli 2:0. Facundo Pellistri rozpoczął mecz w wyjściowym składzie, jednak w 66. minucie został zastąpiony przez Nicolasa De La Cruza.
Mimo wygranej nad Ghaną, ekipa Pellistriego odpadła z turnieju ze względu na gorszy bilans bramek od Korei Południowej. Sytuacja mogła być inna, gdyby selekcjoner Urugwaju Diego Alonso zbyt wcześnie nie zdjął z boiska jego najlepszych ofensywnych piłkarzy.
Wieczorem odbyło się spotkanie reprezentacji Kamerunu z Brazylią. “Canarinhos” mieli w tym meczu znaczącą przewagę nad rywalem, lecz nie przeszkodziło to podopiecznym Rigoberta Songa w odniesieniu skromnego zwycięstwa 1:0. Już w doliczonym czasie gry Vincent Aboubakar, po uderzeniu głową, wpakował piłkę do siatki i zapewnił swojej drużynie honorowe trzy punkty. Dodajmy, że za zdjęcie koszulki po zdobytej bramce Kameruńczyk otrzymał drugą żółtą i w konsekwencji – czerwoną kartkę.
W wyjściowym składzie Brazylijczyków od pierwszych minut mogliśmy ujrzeć Freda, Antony’ego i Alexa Tellesa, którzy w drugiej części meczu zostali zdjęci z boiska.
Komentarze