David de Gea po meczu z Bournemouth: nie ma znaczenia, kto gra w pierwszym składzie

j.kurek Jakub Kurek
Zmień rozmiar tekstu:

Zwycięstwo nad Bournemouth to już czwarty triumf z rzędu Manchesteru United po powrocie piłki klubowej, w dodatku uzyskany w okrojonym składzie. Parę środkowych obrońców stworzyli Victor Lindelof i Harry Maguire, którzy w tym sezonie częściej zasiadają na ławce rezerwowych, niż wychodzą w podstawowym składzie. 

“Czerwone Diabły” nie straciły jeszcze gola po przerwie spowodowanej mundialem. David de Gea w pomeczowym wywiadzie stwierdził, że dla niego nie ma to znaczenia, kto tworzy defensywę, ponieważ wszyscy obrońcy grają na odpowiednim poziomie, aby występować w Premier League.

– Myślę, że w końcówce pozwoliliśmy rywalom na stworzenie zbyt wielu sytuacji. Jednak kontrolowaliśmy przebieg gry w pierwszej połowie, co udowodniliśmy golem po rzucie wolnym – stwierdził bramkarz w rozmowie z MUTV.

– W drugiej części przez 40 minut również panowaliśmy nad boiskowymi wydarzeniami, jednak potem straciliśmy tempo gry. Myślę, że poczuliśmy się zmęczeni, a nasi rywale stworzyli kilka okazji, ponieważ dysponują dobrymi zawodnikami – dodał.

– To wspaniałe uczucie znów zanotować czyste konto. Cały zespół na to zasłużył. Zmieniliśmy parę środkowych obrońców, ale oni również grali bardzo dobrze. Nie ma znaczenia kto gra.

– Mamy świetny zespół i wspólnie zmierzamy w tym samym kierunku. Wszyscy trenują na sto procent swoich możliwość. Wspaniale się na to patrzy. Każdy jest gotowy do gry, a dzisiejsze zmiany również były świetne. Czuje się naprawdę szczęśliwy, tak jak wszyscy pozostali – zakończył.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze