Paweł Waluś Po zwycięstwie 3:1 nad Evertonem w FA Cup teraz uwaga Manchesteru United w pełni skupia się na ćwierćfinałach Carabao Cup, gdzie zmierzą się z Charltonem Athletic z League One.
Trwa zapracowany okres dla podopiecznych Erika ten Haga, co może spowodować, że holenderski menedżer zdecyduje się na kilka zmian w wyjściowej jedenastce.
„Czerwone Diabły” kontynuują świetną passę, notując siedem zwycięstw z rzędu, a teraz będą mieli okazję awansu do półfinału ligowego pucharu, co stałoby się po raz pierwszy pod wodzą Erika ten Haga.
Większość piłkarzy występujących na Mistrzostwach Świata wróciła już do pełnej dyspozycji, w tym Lisandro Martinez, który otrzymał swoją szansę w starciu z Evertonem.
Waleczny obrońca pojawił się także w ostatnich minutach meczu z Bournemouth, natomiast w FA Cup zagrał przez niemal piętnaście minut. Kibice powitali go bardzo ciepło na boisku w obu przypadkach. Spotkanie z Charltonem może być świetną okazją, aby jeszcze pewniej wrócić do zespołu po mundialu.
Erik ten Hag będzie sobie musiał poradzić bez przywódczych umiejętności Bruno Fernandesa, który jest zdyskwalifikowany za drugą żółtą kartę w tym turnieju, otrzymaną w starciu z Burnley, jeszcze w grudniu.
Nieobecność Bruno mogłaby być dobrą okazją dla Donny’ego van de Beeka, ale niestety Holender raczej nie będzie zdolny do gry, chociaż wciąż czekamy na informacje w sprawie jego nieprzyjemnie wyglądającego urazu, którego doznał w spotkaniu z Bournemouth.
Drużyna jest wzmocniona coraz większą liczbą minut, które rozgrywa Anthony Martial, chociaż nadal jest on zmieniany przez Erika ten Haga. Francuz przez długi okres męczył się w tym sezonie z kontuzjami, dlatego menedżer bardzo ostrożnie szachuje jego siłami, aby historia się nie powtórzyła.
– Jego fizyczne możliwości, na ten moment, nie są na tyle wysokie, aby mógł grać przez pełne 90 minut co trzy dni. Musimy tym wspólnie odpowiednio zarządzać – tłumaczył Ten Hag na przedmeczowej konferencji prasowej.
Ten mecz może być także kolejną okazją dla Antony’ego, aby odbić się po Mistrzostwach Świata. Zanotował on już ważne trafienie w spotkaniu z Evertonem.
Jadon Sancho cały czas pracuje indywidualnie nad tym, aby powrócić do akcji. Ten Hag jasno podkreślił, że w tej sytuacji nie można pośpieszać skrzydłowego, dopóki on sam nie będzie na to w pełni przygotowany.
– Mamy pewne przeszkody do pokonania, ale myślę, że zmierza w dobrym kierunku. Nie mogę pośpieszać tego procesu, ale będę bardzo szczęśliwy, kiedy wróci do treningów z zespołem. To będzie następny krok – mówił Ten Hag.
Kibice Manchesteru United być może będą mieli okazję przyjrzeć się Jackowi Butlandowi, wypożyczonemu niedawno z Crystal Palace. Martin Dubravka opuścił klub po tym, jak jego wypożyczenie zostało odwołane przez Newcastle United.
– Jeśli brakuje ci bramkarzy, to nie możesz ich zastępować tymi z brakiem doświadczenia. Dlatego pozyskaliśmy Butlanda, bo chcemy tego uniknąć. Jesteśmy szczęśliwi, ponieważ pozyskaliśmy doświadczonego golkipera z odpowiednimi umiejętnościami – przekonywał Ten Hag.
Sytuacja Charltonu
Podopieczni Deana Holdena przyjadą na Old Trafford w dobrych humorach, po tym jak udało im się zanotować dwa zwycięstwa z rzędu w League One.
Bramkarz Ashley Maynard-Brewer przegapił zwycięstwo nad Linclon City z powodu wdrożenia protokołu w przypadku wstrząsu mózgu, po tym jak na jednym z treningów piłka trafiła go w twarz.
Tymczasem obrońca Eoghan O’Connell w meczu z Lincoln pojawił się na boisku pierwszy raz od października. Boczny defensor Mandela Egbo przegapi najbliższy mecz z powodu kontuzji mięśnia czworogłowego. Nie traci on jednak optymizmu.
– Nie mogę się doczekać tego dnia, tak jak zapewne wielu kibiców. To będzie dobry wyjazd. Zasłużyliśmy na to, fani na to zasłużyli, za to przez co przechodzą przez ostatnie 10 lat. Miejmy nadzieję, że uzyskamy dobry wynik, ale cokolwiek się wydarzy, jestem pewien, że będziemy się tym cieszyć – mówił Egbo.
Komentarze