Oficjalny Twitter Manchester United

W dramatycznych okolicznościach Manchester United przegrywa z Arsenalem. Kolejny gol stracony w końcówce

Jakub Kurek
Zmień rozmiar tekstu:

W niedzielne popołudnie oczy całego piłkarskiego świata były skierowane na Emirates Stadium. To tam doszło do starcia dwóch ostatnio mocno rozpędzonych drużyn, których zmagania stanowią jeden z największych klasyków w historii Premier League. Jednak ten dzień złotymi zgłoskami w swojej historii zapiszą kronikarze Arsenalu.

Od początku spotkania do głosu doszli gospodarze. Arsenal raz po raz wyprowadzał swoje akcje, lecz nie tworzył sobie stuprocentowych sytuacji. Taki stan rzeczy wykorzystał Marcus Rashford, który po podaniu od Bruno Fernandesa pognał w stronę pola karnego rywali. Gdy znalazł się odpowiednio blisko bramki zdecydował się na strzał i ku uciesze fanów Manchesteru United wpakował piłkę do siatki.

Jednak goście nie cieszyli się zbyt długo, ponieważ już siedem minut później świętował Arsenal. Granit Xhaka znalazł się w bocznym sektorze boiska, a następnie dośrodkował wprost na głowę Nketiaha. Tym samym na tablicy wyników widniał rezultat 1:1.

Na gola wyrównującego „Czerwone Diabły” odpowiedziały kolejną szybką akcją, którą starał się wykończyć Scott McTominay, lecz jego strzał zatrzymał Aaron Ramsdale.

Tym samym pierwsza połowa skończyła się wynikiem 1:1. Statystyki oraz obraz gry do tej pory wskazywał na niewielką przewagę Arsenalu.

Po przerwie błyskawicznie, bo już w 53. minucie „Kanonierzy” wyszli na prowadzenie. Kapitalnie zza pola karnego uderzył Bukayo Saka i David de Gea nie miał nic do powiedzenia. „Czerwone Diabły” chciały szybko odpowiedzieć i to się prawie udało. Jednak świetnym refleksem popisał się ponownie Aaron Ramsdale i świetnie obronił strzał Marcusa Rashforda.

Co nie udało się Rashfordowi zrobił Martinez! Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego pogubiła się defensywa Arsenalu, a Aaron Ramsdale nie zdołał złapać piłki, do której doskoczył niewysoki Argentyńczyk i głową skierował piłkę do siatki. Interweniujący Gabriel nie był w stanie wybić piłki.

Na prowadzenie po raz drugi Arsenal mógł wyprowadzić Martin Odegaard, który świetnie znalazł się w polu karnym, gdzie został odnaleziony podaniem ze skrzydła. Jednak strzał Norwega został zablokowany. Następną sytuacje miał Bukayo Saka. Anglik zszedł na lewą nogę i uderzył w stronę dalszego słupka, lecz piłka tylko się o niego otarła.

Niestety po raz kolejny ziścił się czarny scenariusz dla Manchesteru United. W 90. minucie do bramki „Czerwonych Diabłów” trafił ponownie Eddie Nketiah. Napastnik Arsenalu dobrze odnalazł się w polu karnym i sytuacyjnym strzałem wpakował piłkę do siatki.

Tym samym w dramatycznych okolicznościach Manchester United przegrywa z Arsenalem 2:3.

Arsenal – Manchester United 3:2 (1:1)

Strzelcy: Rashford 17′, Nketiah 24′ 90′, Saka 53′, Martinez 59′

Arsenal: Ramsdale – White (Tomiyasu 46′), Saliba, Gabriel, Zinczenko – Odegaard (Holding 93′) (C), Partey, Xhaka – Saka, Nketiah, Martinelli (Trossard 82′)

Man Utd: De Gea – Wan-Bissaka, Varane (Garnacho 92′), Martinez, Shaw – McTominay, Eriksen – Antony (Fred 71′), Bruno Fernandes (C), Rashford – Weghorst.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze