ManUtd.com

Wywiad z Erikiem ten Hagiem przed meczem z Arsenalem: spotkanie z Crystal Palace musi być dla nas lekcją

Paweł Waluś
Zmień rozmiar tekstu:

Erik ten Hag cieszy się progresem poczynionym przez jego zespół w pierwszej połowie sezonu. Zaznacza jednak, że teraz muszą się skupić na tym, aby grać jeszcze lepiej.

„Czerwone Diabły” rozegrały już dokładnie połowę swoich spotkań w Premier League, więc starciem z Arsenalem będzie dla nich wejściem w drugą połowę sezonu.

W wywiadzie dla klubowych mediów Erik podsumował ten sezon jak do tej pory, a także opowiedział o tym, czego oczekuje w drugiej połowie. Zdradził także najnowszą sytuację kadrową oraz opowiedział o swoich wspomnieniach meczów Manchester United z Arsenalem.

Czy są jakieś nowe wieści kadrowe przed niedzielnym wyjazdem?

– Nie za bardzo. Uważam, że mamy dobry, rywalizujący ze sobą skład. Jak wiemy, zabraknie tym razem Casemiro, ale reszta zespołu uda się na batalię z Arsenalem. Musimy być gotowi na walkę i być przekonani, że to odpowiednia droga. Przygotowaliśmy zespół dobrym planem oraz energią, a teraz nadszedł czas na działania.

W tym tygodniu do Carrington wrócił Jadon Sancho. Co o tym myślisz i jak ważne było zapewnienie mu odpowiedniej cierpliwości?

– To kolejny krok. Wciąż ma pewną drogę do przebycia. On o tym wie, ale jeśli będzie cały czas szedł naprzód, to w końcu wrócił do zespołu i grania w meczach. Oczywiście wszyscy mamy na to nadzieję, ponieważ to wspaniały piłkarz. Ma wielkie umiejętności, które mogą nam pomóc. Mamy wiele spotkań do rozegrania i potrzebujemy jakościowych piłkarzy, a on zdecydowanie takim jest. To zawodnik, po którym spodziewamy się dokonania różnicy w trakcie meczu.

Jakiej reakcji spodziewasz się po swoim zespole po rozczarowującym meczu z Palace?

– Skupiamy się na następnym meczu, ponieważ w każdym sezonie będą jakieś potknięcia. Czasami się wygrywa, tak jak z Fulham w ostatnich minutach, a czasami można odczuć coś takiego jak porażkę. Odczuwamy to jako porażkę, ponieważ straciliśmy dwa punkty, a mogliśmy tego uniknąć. Stało się. Musimy tego unikać. Musimy wyciągnąć z tego lekcję i myślę, że to wpisuje się w proces tworzenia drużyny Manchesteru United. Czeka nas jeszcze wiele spotkań do rozegrania, jesteśmy w połowie drogi i musimy wyciągnąć odpowiednie wnioski. Myślę, że to nam pomoże osiągnąć to, w co celujemy.

Zawieszenie Casemiro to oczywiście ogromna strata, ale czy czujesz, że masz odpowiednie opcje w zamian? Christian Eriksen cały czas o sobie przypomina, a Fred oraz Scott McTominay potrafią pomóc w kluczowych momentach…

– Ostatnio pokonaliśmy Arsenal bez Casemiro, jeśli dobrze pamiętam, to wszedł na boisko w samej końcówce. Miał swój udział, ale nie grał od pierwszym minut. Wiemy więc, że możemy poradzić sobie również bez niego, nawet pomimo tego, jak wiele wnosi do naszego zespołu.

Jak do tej pory tylko nam udało się pokonać Arsenal w Premier League. Czego nauczyło cię odwrócenie wyniku we wrześniu na Old Trafford?

– To był mecz, w którym byliśmy bardzo blisko siebie. O finale zadecydowały detale. Tym razem nie będzie inaczej. Dlatego musimy się upewnić, że znowu będziemy lepsi w detalach.

Te mecze rozgrzewały angielską publiczność w latach 90’, a także na początku tego wieku. Wtedy dowodzili sir Alex oraz Arsene Wenger. Czy oglądałeś te mecze w Holandii i masz w związku z tym jakieś wspomnienia?

– To były prawdziwe bitwy. Być tego częścią to wspaniała sprawa. Oczywiście zmieniły się okoliczności. Teraz jest o wiele więcej drużyny, które rywalizują o najwyższe lokaty. Liverpool, Manchester City, Newcastle United, Spurs, Chelsea, nie możemy o nich zapominać. Jednak Manchester United i Arsenal to wielcy rywale. Z tego właśnie składa się piłka nożna. Dzięki temu jest ciekawsza dla kibiców i dlatego właśnie ją oglądają. Dobrze jest być tego częścią.

Po 19 spotkaniach w Premier League jesteśmy na półmetku sezonu. Jak oceniasz jego pierwszą część? Co ci zaimponowało, a co twoim zdaniem trzeba poprawić?

– Zawsze chcesz więcej. Uważam jednak, że musimy cieszyć się z miejsca, w którym się znaleźliśmy. Wiemy jednak, że chcemy być jeszcze lepsi. Trzecie miejsce to za mało. Musimy być lepsi, jesteśmy w dobrej pozycji, ale chcemy walczyć o więcej. A to oznacza, że musimy bardzo ciężko pracować każdego dnia na boisku treningowym, wykonywać odpowiednie ruchy poza nim i być gotowymi na każdy mecz. W Premier League nie ma łatwych spotkań, każdy mecz to walka. W każdym spotkaniu trzeba dać z siebie 100 procent, aby wykonać przygotowany plan. Jeśli to się stanie, to mamy duże szanse z takim składem na zwycięstwo. I na to właśnie będziemy liczyć w najbliższej kolejce. Musimy skupiać się na każdym kolejnym meczu i nie wybiegać za daleko w przyszłość.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze