Jakub Brzyski Środkowy obrońca Manchesteru United Lisandro Martinez zdobył bramkę w przegranym meczu 2:3 z Arsenalem. W pomeczowych wypowiedziach Mistrz Świata z Kataru nie ukrywał, że jest zawiedziony ostatecznym rezultatem.
W pierwszej połowie wynik meczu otworzył Marcus Rashforda, a po chwili bramkę wyrównującą zdobył Eddie Nketiah. Po wznowieniu gry po przerwie bramkę strzelili gracze Arsenalu za sprawą Bukayo Saki. Wyrównanie dla „Czerwonych Diabłów” przyszło po kilku minutach po tym, jak Lisandro Martinez zdobył głową swoją pierwszą bramkę w klubie z Old Trafford.
Niestety w ostatnich minutach starcia podopieczni Erika ten Haga ponownie wypuścili ważne punkty. Kilka minut przed końcowym gwizdkiem drugą bramkę w tym starciu zdobył Nketiah, co okazało się kluczowe, aby „The Gunners” zdobyli komplet punktów.
– Nie jesteśmy zadowoleni z tego wyniku. Chcemy wygrywać mecze, lecz nie umieliśmy tego zrobić dzisiaj i ten fakt powoduje, że jesteśmy rozczarowani. Jesteśmy silnym zespołem i musimy nadal walczyć. Teraz czekamy na kolejne starcie – mówił Lisandro Martinez dla MUTV.
– Uważam, że byliśmy w stanie wygrać w dzisiejszym spotkaniu, lecz zawsze chodzi o detale. Jeśli nie jesteś wystarczająco skupiony, to nie wygrasz. Musimy pozostać silni oraz wynieść lekcję z każdego takiego zdarzenia. Naprawdę musimy być skupieni w trakcie starć i zabijać je. Musimy w nich wygrywać.
– Zdobycie pierwszej bramki tutaj w Manchesterze United pozostawało moim marzeniem. Jestem bardzo zadowolony z tego faktu, lecz na koniec dnia nie jest to wynik, który mnie cieszy. Musimy pracować dalej. Ten dzień nie będzie dla nas smutny. Po prostu jutro trzeba coś zmienić, a po tym nadejdzie kolejne starcie.
Komentarze