Mateusz Błaszczyk Antony od powrotu z mundialu nie zbiera najlepszych not za swoje występy. W spotkaniu z Arsenalem także nie udało mu się zabłysnąć, co spotkało się z dużą krytyką nie tylko ze strony fanów Manchesteru United, ale także legendy klubu, Rio Ferdinanda. Anglik jest zaniepokojony faktem, że młody Brazylijczyk nie potrafi pokonywać obrońców.
W niedzielnym starciu z liderem Premier League, Manchester United miał niemałe problemy ze stwarzaniem okazji z otwartej gry. Ekipie Erika ten Haga udało się co prawda strzelić dwa gole, jednak były to trafienia kolejno po indywidualnej akcji Marcusa Rashforda oraz po rzucie rożnym. Jednym z powodów braku klarownych sytuacji była dyspozycja Antony’ego, który nie potrafił zaistnieć na tle lewego defensora „Kanionierów”.
Rio Ferdinand w podsumowaniu spotkania na kanale, „Five”, wyraził swoje odczucia względem brazylijskiego skrzydłowego. To co martwi byłego obrońcę najbardziej to brak przebojowości oraz problemy w sytuacjach 1 na 1.
– Najbardziej niepokoi mnie w Antonym to, że nie potrafi wygrać z nikim pojedynku, co jest zaskakujące, biorąc pod uwagę to, że jest Brazylijczykiem. Widziałem co potrafił robić podczas swojego pobytu a Ajaksie, pokonywanie rywali nie stanowiło dla niego problemu.
– W pewnym momencie mierzył się z Parteyem, którego nie skategoryzowałbym jako sprintera, a mimo tego nie dał szans Antony’emu. Pomyślałem sobie wtedy, że nie ma zbyt dużo siły w nogach.
– Zinchenko jest świetnym zawodnikiem, ale pojedynki 1 na 1 nie są jego najmocniejszą stroną. Gracz pokroju Antony’ego powinien sobie z nim łatwo poradzić.
Ferdinand chciałby, aby 22-latek nawiązywał swoimi występami do skrzydłowych, z którymi legenda „Czerwonych Diabłów” dzieliła w przeszłości szatnię. Aczkolwiek nie zapomina o tym, że Brazylijczyk jest w klubie od niedawna i zasługuje na więcej czasu.
– Od skrzydłowego wymaga się, aby radził sobie z bocznymi obrońcami. Antony, pomimo swojej techniki i tego co potrafi dokonać z piłką przy nodze, tego nie robi.
– Grałem z takimi zawodnikami jak Nani, Cristiano Ronaldo, Ryan Giggs, Antonio Valencia czy nawet Park Ji-Sung, oni wszyscy potrafili mijać obrońców. Nie tylko poprzez wygranie pojedynku, ale także dzięki odegraniu piłki i wybiegnięciu rywalowi za plecy. Chcę to zobaczyć w wykonaniu Antony’ego.
– To jego pierwszy sezon, więc trzeba dać mu trochę czasu. Nie obchodzi mnie kwota, za którą został kupiony, ale potrzebuję więcej przebłysków z jego strony.
Komentarze