Doświadczony golkiper może być z siebie zadowolony. Stał się w ostatnich tygodniach numerem dwa w bramce ten Haga i nawet przyjście Jacka Butlanda nie zachwiało jego pozycją. Heaton nie dość że wreszcie zadebiutował w barwach klubu, w którym się wychował, to jeszcze w drugim meczu półfinałowym EFL Cup spisał się na medal, utrzymując czyste konto.
– Ten sezon wyniósł klub na nowy poziom i przekształcamy się obecnie do formy, na której nam zależy. Panuje dobra atmosfera i jesteśmy w gazie. Chcemy być jak twierdza, co udało się nam dzisiaj. Nikt nie daje się ponieść zbytniemu entuzjazmowi, ale panuje pozytywne nastawienie – zdradził bramkarz.
– Menedżer postawił granice tego, co jest akceptowane, a co nie jest. Wszystkie zasady są jasne, a my jako piłkarze musimy się do tego ustosunkować. Pomysły dotyczące naszej gry, jakie przedstawia ten Hag, są dobre i to ważne, żebyśmy się tego trzymali. Zawsze chętnie się uczę i wykorzystuję szanse. Próbuję wycisnąć z nich jak najwięcej. Mam dwa czyste konta i będę chciał to podtrzymać przy kolejnej szansie.
– Dostałem szansę na powrót i nie nie zrozumcie mnie źle, ale nie wróciłem, żeby być meblem. Nadal jestem głodny gry i ciągnie mnie, by nosić tę koszulkę. Kiedy stracę tę szansę, to będzie dla mnie koniec. Menedżer jasno dał nam znać, że liczą się występy i to sprawdza się w praktyce. Mamy wielu piłkarzy, którzy mogą wejść do składu, jeśli ktoś się nie spisuje – opowiedział Heaton.
Komentarze