Paweł Waluś Zwycięstwo Manchesteru United z Leeds United 2:0 było spotkaniem, w którym mogliśmy zauważyć kilka taktycznych zmian ze strony Erika ten Haga. Holender wytłumaczył swoje pomysły w pomeczowych wywiadach.
Luke Shaw rozpoczął ten mecz na środku obrony, a Wout Weghorst został w pewnym momencie cofnięty za plecy środkowego napastnika, którym został Marcus Rashford. Również manewrowanie po boisku Tyrella Malacii było poleceniem ze strony menedżera.
– Chcę, żeby moi boczni obrońcy grali bliżej środka. Według mnie najlepszy jest w tym Tyrell Malacia i dobrze sobie poradził w pierwszej połowie. Wydaje mi się, że w kwestii posiadania piłki był jedynym piłkarzem, który prezentował odpowiedni poziom przez pierwsze 60 minut – tłumaczył Ten Hag.
– Popełnialiśmy wiele błędów i musiałem dokonać zmian, a rezerwowi bardzo dobrze się spisali. Tyrell grał na środku pomocy, a potem przenosił się na bok. Dobrze radził sobie z piłką przy nodze i powstrzymywał Summerville’a. Raz mu się nie udało, ale poza tym uważam, że zagrał dobre spotkanie.
Później Weghorst przeniósł się na pozycję za plecami napastnika, a na środku ofensywy zameldował się Marcus Rashford. Na lewym skrzydle znalazł się wprowadzony z ławki Alejandro Garnacho. Erik tłumaczył, że wierzył w umiejętność Wouta do rozgrywania piłki we wcześniejszych partiach boiska.
Holenderski napastnik odpowiedział, popisując się asystą przy bramce Garnacho. Argentyńczyk popędził lewym skrzydłem i minął uderzeniem Ilana Mesliera, dzięki czemu zapewnił swojej drużynie prowadzenie 2:0.
– Wout był drugim napastnikiem, “dziesiątką”. Pamiętałem z jego młodszych lat, że potrafi tam zagrać. Bruno przeniósł się na prawą stronę, a Garnacho zajął lewą. To była nowa dynamika, która dała nam przewagę. Wydaje mi się, że Rashford jako środkowy napastnik, Wout za jego plecami i Bruno po prawej stronie zapewnili nam większe opanowanie w grze.
Komentarze