manutd.com

Marcus Rashford po meczu z Barceloną: po dzisiejszym meczu czuję się jak po porażce

, , Kubelton Jakub Brzyski
Zmień rozmiar tekstu:

Wychowanek Manchesteru United zdobył jedną z bramek w zremisowanym 2:2 starciu Ligi Europy z Barceloną. Anglik w pomeczowych wywiadach nie ukrywał rozczarowania, gdyż jego drużyna tylko zremisowała pomimo lepszej formy tego wieczoru.

“Czerwone Diabły” wznowiły zmagania w europejskiej piłce starciem z hiszpańską Barceloną. Ostatecznie w pierwszym spotkaniu tego dwumeczu padł remis 2:2, a gola dla Manchesteru United zdobył Marcus Rashford. Druga bramka dla klubu z Old Trafford została zapisana na konto Kounde jako gol samobójczy.

– Czuję się jak po porażce. Uważam, że dobrze się prezentowaliśmy, ponieważ odrobiliśmy stratę. Jednak pierwszą połowę nieco im oddaliśmy, lecz zachowaliśmy spokój, pozostaliśmy skupieni oraz staraliśmy się stworzyć więcej okazji.

– W drugiej połowie zdobyliśmy dwie bramki w krótkim odstępie czasu. Czuję, że kontrolowaliśmy przebieg meczu. Graliśmy z mocny rywalem, gdzie mają topowych zawodników. Do końca walczyli, aby wyrównać.

– Uważam, że byliśmy zbyt zdesperowani w celu zdobycia bramki, co na pewno związane było z niekorzystnym wynikiem. Czułem, że chcemy tego dokonać i próbowaliśmy zdobyć gole. Oni mieli wielu topowych i jakościowych zawodników. Jeśli dasz im zbyt wiele czasu przy piłce, to na pewno wykorzystają to.

– [Bramka] Wykończenie akcji z takiego kąta nie było proste. Po prostu w głowie podjąłem decyzję i starałem się czysto uderzyć piłkę. Na szczęście wszystko się udało i zdobyliśmy bramkę.

– [Kontrowersyjna decyzja sędziego] Był to ważny moment dla tego spotkania. Jeszcze nie miałem okazji, aby zobaczyć to na powtórce. W tamtym momencie nie rozumiałem, dlaczego liniowy oraz główny arbiter, a liniowy był bliżej, pomyśleli, że symulowałem.

– Miałem piłkę przy nodze, a on trafił prosto w moją nogę. Dla mnie był to oczywisty kontakt. Nie podyktowano karnego, a byłem na sto procent faulowany. Powtórzę, nie miałem jeszcze okazji na przeanalizowanie tej sytuacji na powtórce wideo.

– Nie zmagałem się z żadnym bólem. Byłem nieco zaskoczony decyzją, a było 2:2 i mogliśmy dalej walczyć. Mogliśmy bez większych problemów wygrać tego dnia. Pomiędzy starciami Ligi Europy gramy jeszcze w lidze z Leicester City, lecz wiemy, że potrafimy zagrozić im.

– Było to dobre spotkanie w naszym wykonaniu i wiem, że jesteśmy w stanie nadal rozwijać naszą formę.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze