Zapowiedź: FC Barcelona vs. Manchester United – 1/16 Ligi Europy

Jeszcze 12 lat temu kibice Manchesteru United oraz Barcelony mogli cieszyć się starciem swoich ulubionych zespołów w finale Ligi Mistrzów, a teraz spotykają się w 1/16 Ligi Europy. Jednak jeśli chodzi o obecny poziom sportowy tych drużyn, można być przekonanym, że zobaczymy starcie rodem z Champions League. Na Old Trafford z “Dumą Katalonii” mają raczej złe wspomnienia, lecz w tej historii są też chwalebne karty takie, jak wyeliminowanie drużyny z Hiszpanii w półfinale najbardziej prestiżowych rozgrywek na Starym Kontynencie w 2008 roku. Czy tym razem ten europejski klasyk przyniesie podopiecznym Erika ten Haga chwile chwały? Przekonamy się wkrótce!

Manchester United, choć lekko wyhamował swój rozpęd, dzięki któremu pokonywał kolejnych rywali w pierwszych meczach po mundialu (na co wpływ miały przede wszystkim problemy kadrowe), to wciąż bardzo regularnie punktuje i obecnie traci już tylko 5 punktów do liderującego Manchesteru City. “Czerwone Diabły” nie bez problemów zdobyły cztery “oczka” w ligowym dwumeczu z Leeds, które mimo zamieszania wokół stanowiska menedżera, postawiło bardzo trudne warunki. Znów nieodzowny okazał się Marcus Rashford. Anglik trafił do siatki zarówno na Elland Road, jak i na Old Trafford. Warto nadmienić fakt, że skrzydłowy zdobył obie bramki po uderzeniach głową, co wcześniej nie zdarzało się zbyt często.

Przechodząc płynnie do starcia z Barceloną, należy zacząć od tego, że podopieczni Erika ten Haga sami są sobie winni, że muszą rozegrać dodatkowe dwa mecze. Nie dość, że są jedną z najbardziej zapracowanych ekip w Europie i jedyną w Anglii, która wciąż walczy na czterech frontach, to jeszcze postanowili dołożyć sobie dodatkowe spotkanie w Lidze Europy. “Czerwone Diabły” na sześć spotkań w fazie grupowej wygrały pięć, ale porażka z Realem Sociedad w San Sebastian i gorszy bilans bramkowy zepchnęły ich na miejsce “premiowane” grą w 1/16.

Czwartkowy rywal Manchesteru United wydaje się w jeszcze lepszej formie niż zespół z Anglii. Barcelona jest liderem La Liga z przewagą ośmiu punktów nad drugim Realem Madryt. Podopieczni Xaviego ostatni raz dali się pokonać pod koniec października w domowym spotkaniu z Bayernem. Kluczem do świetnych wyników “Dumy Katalonii” jest szczelna defensywa, lecz może w kwestiach związanych z hiszpańskim zespołem oddajmy głos ekspertowi:

O rywalu:

Najmocniejszy punkt Barcelony?

Błażej Gwozdowski redaktor FCBarca.com: Dość nieoczekiwania najsilniejszym punktem Barcelony w tym sezonie stała się obrona. Doskonale rozumiejący się tercet Kounde – Araujo – Christensen pozwala na odważną grę Alby czy Balde na lewej flance. Czasami sprzyjało im szczęście, ale Blaugrana straciła tylko jedną bramkę w lidze, gdy wszyscy trzej przebywali na boisku. Na dodatek było to dość kuriozalne trafienie samobójcze Kounde. Z kolei pięć z siedmiu straconych goli padło w meczach, w których w wyjściowej jedenastce wystąpił co najwyżej jeden z nich. Można tylko żałować, że kiedy decydowały się losy awansu do 1/8 Ligi Mistrzów, wystąpić nie mógł żaden z wymienionych stoperów.

Najsłabszy punkt Barcelony?

Błażej Gwozdowski: Pod nieobecność Sergio Busquetsa Xavi albo zdecyduje się na grę z trójką nominalnych napastników i szansę dostanie Ansu Fati, albo miejsce kapitana Barcelony zajmie Franck Kessie. Niezależnie od wyboru trenera, tam należałoby szukać słabego punktu Barcy. Fati w tym sezonie dostał już wiele szans i zwykle prezentował się mizernie, a Kessie dopiero w ostatnich meczach pokazał, że w ogóle może być przydatny. Naprawdę trudno przewidzieć, jak wypadną na tle tak silnej ekipy, jak Manchester United.

Czego spodziewasz się po tym dwumeczu?

Błażej Gwozdowski: Przede wszystkim oczekuję otwartej gry i wielu okazji bramkowych. Xavi powinien postawić na Alejandro Balde na lewej obronie, który lepiej sobie radzi w bardziej bezpośrednich spotkaniach. W takich meczach rozkwita też Frenkie de Jong, który ma więcej okazji, by odważnie wchodzić z piłką w wolne strefy i tworzyć przewagę. Końcowy wynik będzie jednak zależał w znacznej mierze od skuteczności, a z tą w ekipie Xaviego bywa różnie. Wydaje się, że zbyt duży ciężar spoczywa na barkach Roberta Lewandowskiego. Na szczęście ostatnio rozwinął się Pedri, a i Raphinha potrafi trafić do siatki.

SYTUACJA KADROWA:

Manchester United: Przed tym spotkaniem można współczuć Erikowi ten Hagowi, że musi z dostępnych piłkarzy ułożyć jakąś porządną wyjściową jedenastkę. Z powodu nadmiaru żółtych kartek pauzować będą: Lisandro Martinez i Marcel Sabitzer. Z urazami z kolei zmagają się Anthony Martial, Antony, Scott McTominay, Christian Eriksen i Donny van de Beek.

Nie wystąpią: Antony, Anthony Martial, Christian Eriksen, Scott McTominay, Donny van de Beek, Lisandro Martinez, Marcel Sabitzer.
Pod znakiem zapytania: –

FC Barcelona: Z kolei Xavi nie będzie mógł liczyć na swoich dwóch podstawowych zawodników: Ousmane Dembele i Sergio Busquetsa.

Nie wystąpią: Ousmane Dembele, Sergio Busquets
Pod znakiem zapytania: –

PRZEWIDYWANE SKŁADY:

FC Barcelona (4-3-3): Ter Stegen – Balde, Christensen, Araujo, Kounde – Kessie, De Jong, Pedri – Gavi, Lewandowski, Raphinha

Manchester United (4-2-3-1): De Gea – Malacia, Shaw, Varane, Dalot – Fred, Casemiro – Rashford, Fernandes, Sancho – Weghorst

FAKTY MECZOWE:

Head-to-head:

– Barcelona i Manchester United mierzyły się ze sobą 13 razy we wszystkich rozgrywkach. Bilans tych spotkań to: sześć zwycięstw Barcelony, trzy zwycięstwa Manchesteru United i cztery remisy.

– Ostatnie starcie tych zespołów miało miejsce w sezonie 2018/2019. Wtedy Manchester United prowadzony przez Ole Gunnara Solskjaera w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów został dwukrotnie ograny przez Barcelonę, najpierw 0:1, a następnie 0:3.

– Ostatni wielki triumf “Czerwonych Diabłów” miał miejsce w 2008 roku, kiedy podopieczni sir Alexa Fergusona wygrali dwumecz w półfinale Ligi Mistrzów 1:0. Gola na wagę awansu do finału zdobył z dystansu Paul Scholes.

– Barcelona wygrała każdy z ostatnich czterech meczów przeciwko Manchesterowi United. Ostatnią drużyną, z którą “Czerwone Diabły” przegrały pięć razy z rzędu, był Liverpool w latach 2000-2002.

FC Barcelona:

– Barcelona przegrała pięć z ostatnich 11 meczów w europejskich pucharach na Camp Nou. Ich poprzednie pięć porażek na własnym obiekcie miało miejsce w 101 meczach w latach 2002-2020.

– Barcelona nie przegrała jeszcze z Manchesterem United na własnym obiekcie w europejskich pucharach (3 zwycięstwa, 2 remisy).

– Robert Lewandowski strzelił 45 bramek w swoich ostatnich 37 meczach w europejskich rozgrywkach, a w ostatnich trzech występach przeciwko angielskim klubom miał bezpośredni udział w zdobyciu dziewięciu bramek.

– Barcelona zachowała czyste konto w ostatnich 3 meczach przeciwko Manchesterowi United we wszystkich rozgrywkach.

– Ostatnia porażka “Dumy Katalonii” miała miejsce 26 października w starciu z Bayernem Monachium. Zespół z Hiszpanii pozostaje niepokonany od 16 meczów.

– Barcelona w obecnym sezonie La Liga straciła zaledwie siedem goli.

Manchester United:

– Manchester United wygrał pięć ostatnich spotkań w Lidze Europy. Tylko raz w historii udało mu się zwyciężyć w sześciu meczach z rzędu w europejskich pucharach. Miało to miejsce w sezonie 1965/1966 w Pucharze Europy.

– “Czerwone Diabły” nie spisują się zbyt dobrze w starciach z drużynami z Hiszpanii. Ich bilans to: 17 zwycięstw, 24 remisy i 22 porażki.

– Manchester United poniósł zaledwie jedną porażkę w ostatnich 17 meczach. “Czerwone Diabły” strzeliły także chociaż jednego gola w 15 spotkaniach z rzędu.

– Marcus Rashford po mundialu zdobył 13 bramek i zanotował 5 asyst.

PODSUMOWANIE:

Mecz: FC Barcelona vs. Manchester United
Rozgrywki: 1/16 Ligi Europy
Data: 16.02.2023 (czwartek), godz. 18:45
Miejsce: Camp Nou (Barcelona)
Sędzia:Maurizio Mariani (Włochy)
Transmisja: Viaplay

Dziękujemy za pomoc w zapowiedzi Błażejowi Gwozdowskiemu

O autorze: Redaktor FCBarca.com od 2009 roku. Entuzjasta futbolu w najbardziej barcelońskim wydaniu. Na Twitterze @blagwo pisze głównie o finansach Barcelony i nie tylko.