getty images/ Matthew Peters

Ten Hag po wygranej 3:0 z Leicester City: w pierwszej połowie przestaliśmy trzymać się reguł

, Redakcja ManUtd.pl
Zmień rozmiar tekstu:

„Czerwone Diabły” pokonały Leicester City 3:0 i zbliżyły się do drugiego Manchesteru City na trzy punkty. Do Arsenalu tracą pięć oczek. Erik ten Hag w pomeczowym wywiadzie nie krył radości z wygranej, ale jednocześnie zganił swoich piłkarzy za pierwszą połowę.

Choć do dwóch pierwszych zespołów w lidze klubowi z Old Trafford brakuje niewiele, to holenderski szkoleniowiec nie zamierza myśleć o wyścigu mistrzowskim. Menedżer Manchesteru United woli koncentrować się na następnym spotkaniu, bo jak sam twierdzi, jest za wcześnie, aby myśleć o takich sukcesach.

– Nie myślę o mistrzostwie. Musimy myśleć o jutrze, musimy być lepszą wersję siebie i nad tym należy pracować. Mamy dopiero luty, nie lubię wybiegać w przyszłość.

– W pierwszej połowie nie trzymaliśmy się naszych zasad i odeszliśmy od podstaw, przez co zostaliśmy ukarani. Mieliśmy szczęście, a to szczęście nazywa się David de Gea, bo to dzięki niemu nie straciliśmy gola. Popisał się wspaniałymi interwencjami. Graczom z pola zabrakło dyscypliny, a tak nie może być.

– Pierwszy gol bardzo mi się podobał. To kolejne świetne podanie od Bruno Fernandesa i kolejne świetne wykończenie Marcusa Rashforda. Druga połowa była całkowicie pod nasze dyktando, głównie dzięki Bruno, który rozegrał cudowne spotkanie.

– W przerwie powiedzieliśmy sobie kilka gorzkich słów, ale prowadziliśmy 1:0. Wiedzieliśmy, jak ich pokonać, bo na boisku było mnóstwo miejsca w środku pola i za ich linią obrony. Nasza drużyna potrafi wypuścić Rashforda na wolne pole, szczególnie Bruno Fernandes, który posłał mnóstwo podań za plecy obrońców i w pole karne. Wykonał świetną pracę, choć na pochwały zasługują też pozostali.

– Potrzebujemy wszystkich piłkarzy w formie, ale musimy przestrzegać naszych reguł gry. Jeśli tak robimy, to gramy bardzo dobrze. Widzieliśmy to w drugiej połowie. W pierwszej wszystko było złe. Nie mam czasu, aby o tym opowiadać. Graliśmy fatalnie.

– Co powiedziałem do kibiców, schodząc z murawy? Zaprosiłem ich na czwartkowy mecz. Czeka nas wielkie spotkanie. Niech przyjdą i wspólnie pokonajmy Barcelonę.

Erik ten Hag skomentował również wejście z ławki Jadona Sancho, który wpisał się na listę strzelców i rozegrał dobre zawody.

– Sancho musi czerpać radość z piłki. Wtedy jego występy będą lepsze – skwitował Holender.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze