Coraz bliżej rewanżowe starcie „Czerwonych Diabłów” z „Dumą Katalonii”. Po fascynującym boju w ubiegłym tygodniu, podopieczni Erika ten Haga z Barcelony wywieźli cenny remis. Holender odpowiedział na pytania od dziennikarzy zebranych na tradycyjnej przedmeczowej konferencji prasowej.
Ten Hagowi w sali konferencyjnej w ośrodku treningowym w Carrington towarzyszył Raphael Varane, który również odpowiadał zebranym dziennikarzom na zadane pytania.
Podczas konferencji zostały poruszone bardzo ciekawe kwestie. Erik ten Hag udzielił mediom klasycznej sytuacji kadrowej swojej drużyny. Dziennikarze nie pominęli oczywiście spotkania Holendra z Sir Alexem Fergussonem.
Konferencja prasowa Erika ten Haga
Erik, czy twoja drużyna potrzebuje czegoś nowego, aby wywalczyć awans do kolejnej fazy rozgrywek Ligi Europy? Jaki jest stan zdrowia Antony’ego, Anthonego Martiala oraz Harry’ego Maguire’a?
– Przed czwartkowym spotkaniem mamy zaplanowany jeszcze jeden trening jednak myślę, że Harry Maguire jak i Antony Dos Santos będą w pełnej gotowości do gry. To nie dotyczy niestety Anthonego Martiala. Francuz powrócił na boisko, odbywając na ten moment jedynie sesje indywidualne. Z niecierpliwością czekam na jego powrót. Czy przed spotkaniem z Barceloną robimy coś innego niż przed tygodniem? Zobaczycie jutro na boisku. Oczywiście mamy swój pomysł na grę, której nie mogę na ten moment zdradzić.
W ostatnich kilku latach FC Barcelona musiała podjąć poważne decyzje finansowe, aby dalej móc rywalizować z takimi klubami jak Man Utd. Patrząc na twoje doświadczenia poza Anglią oraz tych na Wyspach, czy widzisz problem w tym, o ile więcej pieniędzy zespoły z Premier League muszą wydać? Nawet więcej niż klub światowej sławy, jakim jest „Duma Katalonii”?
– To oczywiste. Moim zdaniem to efekt coraz bardziej dynamicznego rozwoju światowej piłki nożnej i każdy zespół musi trzymać się ustalonych zasad. To również jasna sprawa. Jednak będąc szczery, nie jestem informowany na temat wszystkich nowych regulacji w tej kwestii. Nie należy to do moich obowiązków w klubie. Moją rolą jest wybór jak najlepszego składu, który zapewni dobre wyniki.
Wielki tydzień dla waszego zespołu rozpoczął się wysokim niedzielnym triumfem nad ekipą Leicester City. Czy liczyłeś na to, że tak prestiżowe spotkania jak rewanż z Barceloną oraz późniejsze finałowe spotkanie z Newcastle przyjdą tak szybko po twoim przyjściu? Jak podekscytowana przed tymi dwoma meczami jest głodna trofeów szatnia Manchesteru United?
– Tak, z pewnością [liczyłem na taki rozwój sytuacji]. Chcemy grać bardzo ważne spotkania. Przed początkiem sezonu mogliśmy tylko o tym pomarzyć. Teraz jesteśmy w naprawdę ciekawej sytuacji. Wciąż jedynie luty a przed nami naprawdę kluczowe mecze. Nie możemy opisać swojego poziomu ekscytacji przed nimi. Jeśli jednak chcemy wyjść z nich zwycięsko, musimy dać z siebie wszystko.
Zostałeś sfotografowany podczas kolacji z Sir Alexsem Fergussonem. Zdjęcie bardzo szybko stało się bardzo popularne. Oczywiście nie opowiesz nam, o czym dokładnie rozmawialiście, jednak jak ważna była dla ciebie to konwersacja zwłaszcza przed spotkaniem z FC Barceloną?
– To dla mnie bardzo ważne. Zawsze lubię rozmowę z ludźmi, którzy posiadają wiele wiedzy oraz doświadczeń. On chciał się ze mną tym podzielić, pomóc oraz wesprzeć. Dzięki takim sytuacjom czujesz, że Manchester United to po prostu jego klub. Sir Alex cały czas czuje się zaangażowany w tej projekt i chce, abyśmy radzili sobie jak najlepiej. To był świetny wieczór i nie mogę się doczekać na kolejny.
Jakie są twoje odczucia wobec absencji Gaviego i Pedriego na Old Trafford? Czy myślisz, że dzięki temu Xavi zmieni swoją taktykę oraz wizję gry na spotkanie rewanżowe z Man Utd?
– Nie siedzę w mózgu Xaviego, jednak z pewnością Gavi oraz Pedri to świetni gracze. Mimo swojego młodego wieku są ważnym elementem dobrej gry FC Barcelony. Ich skład jest jednak bardzo szeroki. Xavi posiada w drużynie zawodników, którzy są w stanie dobrze zastąpić tych dwóch zawodników. Dlatego aby wygrać, musimy wspiąć się na nasz najwyższy możliwy poziom.
Macie szanse na zdobycie pucharu w ten weekend. Twoja drużyna ma również okazje wyeliminować FC Barcelonę z rozgrywek Ligi Europy w tym tygodniu. Cały czas jesteście także w wyścigu o tytuł w Premier League. Jak na ten moment mógłbyś podsumować rozwój swojej drużyny na przestrzeni sezonu? Czy liczba rozgrywek, w których cały czas rywalizujecie was satysfakcjonuje?
– Liczba rozgrywek to oczywiście nie wszystko. Chodzi o wygrywanie. Mamy okazję [sięgnięcia po Carabao Cup w nadchodzącą niedzielą], ale priorytetem na ten moment pozostaje zawsze nadchodzące spotkanie. W tych rozgrywkach [Ligi Europy], nie sięgniemy po puchar w tym tygodniu. Musimy płynnie przechodzić z meczu na mecz pozostając w ciągłej motywacji do zmieniania siebie na coraz lepsze. Kiedy mierzysz się z tak wielkim zespołem jak Barcelona musisz grać na najlepszym poziomie. Bez tego nie masz żadnych szans. Wierzymy w to, że będzie to nasz najlepszy występ w sezonie. Jesteśmy zmotywowani i na to gotowi. Myśl o tym daje nam sporo dodatkowej energii.
Byłeś bardzo pod wrażeniem ekscytacji i zaangażowania kibiców na trybunach podczas meczu z Leicester. Mecz z „Dumą Katalonii” będzie dla ciebie z pewnością ważne. W swojej karierze na poziomie europejskich pucharów stoczyłeś już takie spotkania. Myślę, że były to potyczki z Benficą oraz Romą. Czy nadchodzące spotkanie będzie twoim najważniejszym od momentu pamiętnego półfinału w rozgrywkach Ligi Mistrzów z Ajaxem?
– Dla mnie to nadchodzący mecz jest zawsze najważniejszy. Nie jestem człowiekiem, który patrzy w przeszłość. Celuje w przyszłość. Jestem podekscytowany rewanżowym spotkaniem z Barceloną. Dwie piłkarskie potęgi mierzące się na Old Trafford. Atmosfera z pewnością zmotywuje naszych piłkarzy do jeszcze lepszej gry. Wsparcie w postaci kibiców to najlepsze, co możesz podczas takiego spotkania otrzymać.
Komentarze