Erik ten Hag przyznał, że Manchester United musi utrzymać swoją formę, jeśli chce pokonać Newcastle United w finale Carabao Cup. Oba zespoły z całą pewnością będą chciały opuścić Wembley z pucharem w rękach.
Przed meczem holenderski menedżer wziął udział w wywiadzie z klubowymi mediami. Opowiedział tam m. in. o kondycji swojego składu, triumfie nad Barceloną oraz o swoim pierwszym meczu na Wembley.
Erik, macie za sobą świetny wieczór w meczu przeciwko Barcelonie. W której pozycji byś to ustawił, jeśli chodzi o europejskie wieczory z twoim udziałem?
– To trudne pytanie. Mam wiele świetnych wspomnień, ale mecz z Barceloną z całą pewnością do nich dołączy. Wygraliśmy mecz, ale koniec końców liczy się wygrywanie trofeów, więc to była część drogi do, miejmy nadzieję, pucharu. Kiedy jednak pokonujesz Barcelonę, jeden z najlepszych zespołów w Europie, osiem punktów nad Realem Madryt, który niedawno pokonał Liverpool, to wiesz, że wykonałeś dobrą robotę.
To był świetny wynik, a nagrodą jest okazja do kolejnego spotkania z hiszpańskim zespołem, tym razem będzie to Real Betis. Jakie są twoje pierwsze odczucia na ten temat?
– Graliśmy z nimi po zimowej przerwie i wiemy czego się spodziewać po hiszpańskich klubach. Już tego doświadczyliśmy. Czeka nas starcie z utalentowanym zespołem, więc będziemy musieli dać z siebie wszystko. Mierzyliśmy się także z Realem Sociedad w tym sezonie, więc wiemy, że jeśli damy z siebie wszystko, to uda nam się awansować do kolejnej rundy. Skupimy się na tym bardziej, kiedy będziemy bliżej tego meczu. Teraz musimy się skoncentrować się na najbliższych wyzwaniach, ponieważ wcześniej czeka na nas Carabao Cup, FA Cup oraz Premier League.
Gol Antony’ego był dziewiętnastym strzelonym przez zmiennika w tym sezonie. To więcej niż jakikolwiek inny zespół w pięciu największych ligach. Co to mówi na temat twojego składu oraz gotowości piłkarzy to wpływania na wynik meczu?
– Jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu, ponieważ to pokazuje, że nie mamy tylko jedenastu zawodników, ale całą szatnię, odpowiednie możliwości, aby odmieniać losy spotkań. Potrzebujemy graczy, którzy są na to gotowi, aby wejść na boisko i mieć wpływ na wynik. Nie jest to łatwe, dlatego cieszy mnie, że nasi piłkarze to potrafią. To wpływa na naszą szatnię, takie chwile ją kształtują. Jednak sukcesem będzie tylko wzniesienie pucharu. W niedzielę będziemy mieć ku temu okazję.
Jak ważne jest, abyśmy wyszli na to spotkanie z formą, którą ostatnio prezentowaliśmy?
– Utrzymanie formy. Kontynuacja. Wiemy, że tak to jest w życiu i musimy się na to przygotować. Zjeść odpowiedni posiłek, wyspać się, zyskać energię na następne spotkanie.
Brałeś już udział w wielu finałach i to doświadczenie na pewno będzie pomocne. Jak się jednak czujesz przed pierwszą okazją do wystąpienia na Wembley?
– Jestem bardzo podekscytowany. Widziałem tam wiele meczów w telewizji, ale sam nigdy nie odwiedziłem tego stadionu, nie miałem przyjemności tam być. Niedziela będzie pierwszą okazją i nie mogę się tego doczekać.
Komentarze