Manchester United zameldował się w kolejnej rundzie Pucharu Anglii, lecz tym razem nie obyło się bez emocjonującej końcówki. “Czerwone Diabły” nie grały najlepiej w pierwszej połowie, co jak twierdzi Harry Maguire, zauważył Erik ten Hag i w przerwie zdecydowanie zareagował.
Środowy mecz w Pucharze Anglii zakończył się zwycięstwem Manchesteru United 3:1, lecz jeszcze w 89. minucie na tablicy wyników widniał rezultat 1:1. Piorunująca końcówka sprawiła, że “Czerwone Diabły” wyszarpały zwycięstwo nie bez wpływu swoich kibiców. Harry Maguire w pomeczowych wywiadach przekonywał, że to właśnie fani “wciągnęli piłkę do siatki”.
– On [Ten Hag] zareagował [w przerwie] dość zdecydowanie. Wiedział, że musimy się poprawić. Mieliśmy świadomość, że inaczej przegramy to spotkanie. Mieliśmy wyjść na boisko i strzelić wspaniałego gola, chociaż myśleliśmy, że to załatwi sprawę – mówił Harry Maguire w rozmowie pomeczowej dla MUTV
– W ostatnich 30 minutach znaleźliśmy to coś. Tłum zasiadający na Stretford End wciągnął piłkę do siatki. To był trudny mecz. W pierwszej połowie nie wyglądaliśmy najlepiej. Graliśmy wolno. Nie wiem dlaczego. Może po niedzielnym świętowaniu brakowało nam trochę tempa.
– Rozmawialiśmy o tym przed meczem. Dzisiejszy wieczór miał przynieść wygraną, abyśmy poczynili postęp. Muszę powiedzieć, że ostatnie 30 minut było naprawdę dobre. Chłopcy byli bezlitośni i świetnie walczyli. Po nieuznanym golu mogliśmy zwiesić głowy i obrazić się.
– Szczególnie wyróżniał się drugi gol Garnacho. Bardzo się z niego cieszę i jestem pewien, że on jeszcze strzeli wiele zwycięskich goli przed Stretford End.
Komentarze