Przed hitowym spotkaniem z Liverpoolem Erik ten Hag udzielił krótkiego wywiadu klubowemu dziennikarzowi. Menedżer Manchesteru United podzielił się z kibicami swoimi odczuciami dotyczącymi konfrontacji na Anfield.
W niedzielę o 17:30 Manchester United zagra na wyjeździe z Liverpoolem w 26. kolejce Premier League. Stawką, oprócz tej wynikającej z historycznego znaczenia tej konfrontacji, będzie utrzymanie dystansu do Arsenalu i Manchesteru City, którzy w tej serii gier wygrali swoje spotkania. Poniżej prezentujemy zapis wywiadu, jakiego Erik ten Hag udzielił klubowemu dziennikarzowi przed zbliżającym się meczem na Anfield.
Starcie Manchesteru United z Liverpoolem to jedna z największych rywalizacji piłkarskich na świecie. Jak bardzo jesteś podekscytowany możliwością poprowadzenia w niej swojego zespołu w ten weekend?
– Bardzo. Bardzo się cieszę na to spotkanie i wiem, że możemy spodziewać się silnego przeciwnika i wrogiej atmosfery. Nie możemy się doczekać, by tam wystąpić.
Twój zespół często pokazywał w tym sezonie odporność i ducha walki. Jak ważne te cechy będą w niedzielę?
– Mentalność jest jednym z decydujących czynników, nie inaczej będzie w tym meczu. Wiemy, że musimy zagrać najlepiej jak potrafimy, by uzyskać tam dobry wynik.
Jak wygląda kadra na wyjazd? Wiemy, że Luke Shaw i Jadon Sancho opuścili mecz w środę.
– Jadon był chory. Spodziewam się jego powrotu na ten mecz, ale nie jestem pewien. Luke złapał mały uraz, jednak także powinien być dostępny.
W składzie obu zespołów są światowej klasy piłkarze. Kto lub co może zrobić różnicę w takim meczu?
– Charakter. Ten kto jest najbardziej odporny i ma najwięcej ducha w zespole, ma większą szansę na zwycięstwo. Wygra ten, kto będzie bardziej odważny.
Ten mecz jest znany ze swojej intensywności, oczekuje się wyjątkowej atmosfery. Jakie są wyzwania w przygotowaniu zawodników do takiego meczu?
– Piłkarze są przyzwyczajeni do gry w takich spotkaniach. Mamy także wspomnienia z gry przeciwko Liverpoolowi. Jeśli któryś z zawodników nie grał konkretnie w tym meczu, to występował choćby w starciach Barcelony z Realem Madryt. Oni wiedzą, jak sobie radzić w takich miejscach.
Zdobyliśmy dwie lub więcej bramek w każdym z ostatnich dwunastu meczów. Co stoi za naszą poprawą w tym aspekcie?
– Jesteśmy bardziej skuteczni. To jest efekt postępu, który dokonał się w sposobie naszej gry w ataku. Chodzi o rutynę, wprowadzeniu odpowiednich zasad. Wpływ na to ma też to, jak często dani piłkarze grają ze sobą. Jeśli dzieje się to co tydzień, poprawiają się wypracowane mechanizmy i pojawia się rutyna. A wtedy strzelamy i zdobywamy punkty. W atakowaniu chodzi o małe szczegóły. Kiedy mamy rutynę i wiemy, czego się po sobie spodziewać, jesteśmy bardziej skuteczni i nasza efektywność jest wyższa.
Często widzimy twoje zdjęcia jak jeździsz po Manchesterze rowerem czy chodzisz do restauracji. Czy kiedy jesteś wśród kibiców Man Utd odczuwasz to, że najbardziej lubią wygrywać z Manchesterem City i Liverpoolem?
– Zdecydowanie, szczególnie z Liverpoolem. To nasz rywal i musimy wygrać ten mecz. W tym sezonie pokonaliśmy ich już raz, ale chcemy zrobić to po raz drugi.
Twoje świętowanie zdobycia Pucharu Ligi w poprzedni weekend było genialne. Wiem, że zawsze zdobyte tytuły dedykujesz sztabowi. Mówiąc właśnie o sztabie – Eric Ramsay został asystentem selekcjonera reprezentacji Walii. Jak to skomentujesz i jak będzie wyglądała wasza współpraca?
– Myślę, że to świetne rozwiązanie. Eric jest naprawdę utalentowanym trenerem i robi duże postępy. Jest ambitny, a to sprawi, że stanie się jeszcze lepszy i zdobędzie nowe doświadczenia. Poprawi także jakość pracy w Manchesterze United, bo wniesie nowe doświadczenia do naszej pracy trenerskiej.
Komentarze