Jakub Brzyski Legendarny bramkarz Manchesteru United Peter Schmeichel zdecydował się podzielić z dziennikarzem BBC Radio swoją opinią o przegranym meczu jego byłego zespołu z Liverpoolem. Duńczyk krytycznie wyraził się o decyzjach Erika ten Haga.
Manchester United przegrał na Anfield 0:7 z Liverpoolem, co jest najwyższą porażką tego klubu od czasu powstania Premier League. Porażkę swojego byłego zespołu skomentował Peter Schmeichel. Emerytowany bramkarz był rozczarowany decyzjami Erika ten Haga przed meczem z Liverpoolem oraz w jego trakcie.
– Po pierwszej połowie byłem pewny, że Erik ten Hag przeprowadzi rozmowę z całą drużyną i dokona kilku zmian w przerwie. Uważam, że odmieniłoby to oblicze tej drużyny w drugiej połowie. Spodziewałem się zmian, przynajmniej dwóch, lecz on ich nie dokonał, co mnie bardzo rozczarowało – mówił Peter Schmeichel dla BBC.
– Na boisko wrócił ten sam zespół, który po prostu nie działał, nie działał z Weghorstem, nie działał z Antonym. Moim zdaniem, jeśli decydujesz się na Antony’ego na prawym skrzydle, to w defensywie musisz stawiać na Aarona Wan-Bissakę, ponieważ nadrabiasz jego brak pracy w defensywie [Antony’ego]. Diogo Dalot otrzymał dzisiaj falę krytyki, co moim zdaniem było lekko nie fair.
– Podczas komentowania meczu z Barceloną byłem bardzo krytyczny wobec niego [Bruno Fernandesa], ponieważ wypracował rzut karny na korzyść rywali oraz marnował całą energię na rozmowy z arbitrami o rzeczach, które były już przeszłością.
– Nie uważam, aby grał na swojej ulubionej pozycji. Liczyłem, że zobaczymy Bruno ponownie na pozycji nr 10. Może on po prostu czuje, że nie jest w stanie dać z siebie wszystkiego, kiedy gra na tej pozycji, czyli na flance boiska. Inną kwestią jest jego brak domyślnej pozycji. Gdzie on dokładnie gra? Kim on jest w zespole? Dopóki nie wróci Christian Eriksen, powinien on grać w środku boiska.
Komentarze