Erik ten Hag pojawił się na przedmeczowej konferencji prasowej, która została zorganizowana z okazji zbliżającego się starcia Manchesteru United z Realem Betis w Lidze Europy. Holenderski szkoleniowiec opowiedział o przygotowaniach do starcia oraz roli Bruno Fernandesa w drużynie.
Nawiązując do niedzielnej porażki. Jakie lekcje wynieśliście z tego starcia? Czy dacie radę wrócić na odpowiednie tory?
– Oczywiście, musieliśmy wyciągnąć wnioski po tym spotkaniu i tak właśnie zrobiliśmy. Rozmawialiśmy o tej porażce. Przeanalizowaliśmy to i mamy odpowiedzi. Teraz potrzebny jest nam restart oraz powrót na odpowiednie tory.
Czy czułeś, że zawodnicy, którzy zagrali na Anfield, po prostu cię zawiedli? Czy było ci wstyd za występ twoich podopiecznych w tym spotkaniu?
– Nie. Płyniemy wspólnie jedną łodzią, więc musimy być wspólnotą. Wygrywamy razem, przegrywamy razem. W niedzielę sami zapracowaliśmy sobie na taki bałagan i to my razem musimy go posprzątać.
Erik wielokrotnie od momentu dołączenia do klubu mówiłeś o wysokich standardach. Czy twoim zdaniem Bruno Fernandes jako kapitan spełnia owe wymagania?
– Tak i uważam, że ma on bardzo udany sezon. On jest bardzo ważnym elementem naszej układanki oraz czynnikiem, dlaczego znajdujemy się w takim miejscu. On po prostu dodaje energii kolegom. On nie tylko biega z największą intensywnością, lecz robi to jeszcze w odpowiedni sposób. On nakierowuje i uczy kolegów. Jest on inspiracją całego zespołu, a pamiętajmy, że nikt nie jest perfekcyjny. Każdy popełnia jakieś błędy i musi kiedyś wynieść z tego lekcje. Ja również musiałem się uczyć na swoich błędach, a on tak zrobi ze swoimi, ponieważ jest mądrym gościem. Cieszę się, że mam Bruno Fernandesa w tym zespole. Cieszę się także, że kiedy nie ma Harry’ego Maguire’a na boisku, to naszym kapitanem jest właśnie Bruno.
Czy możesz pochwalić się, jak twoi podopieczni zareagowali na wspomnianą porażkę w ostatnich dniach? Czy jesteś zadowolony ze sposobu, jak przezwyciężyli pomeczowe problemy?
– Tak. Twierdzę, że nasi gracze w ostatnich dniach dobrze zareagowali. Wiemy, że podczas sezonu zawsze przytrafią się jakieś komplikacje. Niedziela była ogromną wpadką. Jednakże wygraliśmy dwadzieścia trzy spotkania i tylko w jednym przegraliśmy, oczywiście w niedzielę przytrafiła nam się druga porażka. Musimy wyciągnąć z tych wpadek lekcje, ponieważ pomoże nam to w przyszłości. Niestety na minus jest poziom mentalny, gdyż ta porażka mocno nas zraniła. Chcemy być wielkim zespołem, chcemy wygrywać trofea, więc musimy zachowywać się inaczej. W niedzielę otrzymaliśmy ważną lekcję od naszych rywali. Musimy ją przyjąć i ruszyć dalej. Właśnie tak postępowaliśmy w ostatnich dniach, a teraz całą naszą energię oraz skupienie poświęcamy kolejnemu starciu.
Komentarze