Jakub Sawiński Argentyński defensor nie szczędzi pozytywnych słów na temat swojej boiskowej relacji z Raphaelem Varane’em.
Od momentu transferu na Old Trafford, Lisandro Martinez bywa często ważnym elementem ekipy Erika ten Haga. Argentyńczyk najczęściej tworzy defensywny duet z reprezentantem Francji. Zrozumienie dwóch światowej klasy środkowych obrońców przynosi zamierzone efekty. Manchester United traci w tym sezonie o wiele mniej bramek.
Kolejnym spotkaniem „Czerwonych Diabłów” będzie rewanżowe starcie w rozgrywkach Ligi Europy. Man Utd uda się do Hiszpanii, aby zmierzyć się na wyjeździe z Realem Betis.
Podczas środowej przedmeczowej konferencji prasowej, w której brali udział Ten Hag i Martinez, argentyński zawodnik został zapytany o swoją boiskową współpracę z Varane’em.
– Rapha [Raphael Varane] to naprawdę świetny gracz. Uwielbiam z nim grać.
– Zawsze czerpiemy radość ze wspólnych treningów. Oczywiście największą z tych najcięższych sesji, kiedy pracujemy naprawdę ciężko także z Harrym Maguire’em i Victorem Lindelof’em.
– Wszyscy z nas czerpiemy same korzyści z tych dobrych relacji, ponieważ zawsze jesteśmy gotowi na rozwój. Z takimi zawodnikami, którzy budują ze sobą chemię, od razu łatwiej o zachowanie czystego konta.
Martinez coraz większym szacunkiem jak i wsparciem cieszy się wśród fanów zasiadających na Old Trafford. Argentyńczyk nie ukrywał dziennikarzom swojej relacji, jaką zbudował z kibicami Man Utd.
– Właśnie dla takich ludzi gramy w piłkę. Kibice są naprawdę ważni. Futbol to pasja. Grasz najlepiej, kiedy grasz całym sercem. Dlatego jako zawodnicy naszym obowiązkiem jest podtrzymywanie bliskich relacji z naszymi kibicami.
Popularny „Licha” zrobi wszystko, aby Man Utd grało jak najlepiej. Argentyńczyk za punkt honoru stawia sobie radość fanów, którzy wspierają „Czerwone Diabły”.
– Jesteśmy Manchesterem United i chcemy wygrać każdy możliwy puchar. Oczywiście do tego potrzebna jest ciężka praca, która sumiennie wykonujemy. Musimy nakręcać siebie nawzajem z meczu na mecz. Mamy naprawdę dobrych zawodników.
Komentarze