Austriak w wygranym meczu z Fulham zdobył swoją debiutancką bramkę dla Manchesteru United. Zawodnik udzielił pomeczowego wywiadu mediom i opowiedział o tej niezwykłej dla niego chwili. Podtrzymał on także ambicje kolegów, zapowiadając walkę o kolejny finał.
Pomocnik w zimowym oknie transferowym zawitał na Old Trafford jako awaryjny transfer w ramach wypożyczenia z Bayernu Monachium. Już w swoim pierwszym meczu zawodnik wpadł w oko fanom, którzy wielokrotnie nazywali go mocnym elementem zespołu podczas nieobecności Christiana Eriksena.
Austriak ma już za sobą kilka spotkań, lecz do meczu pucharowego z Fulham nie miał jeszcze okazji do świętowania zdobytej bramki dla Manchesteru United. To zmieniło się we wspomnianym spotkaniu, kiedy to w 77. minucie zachował się niczym rasowy napastnik i wykorzystał podanie Luke’a Shawa w pole karne.
– Dużo o tym myślałem. Czekałem na to, chciałem zdobyć bramkę na Old Trafford przed tym niesamowitym tłumem. Bramka ta także była kluczowa, ponieważ była na 2:1. Bardzo cieszę się z tej chwili. Nie potrafiłem dosięgnąć piłki prawą nogą, więc starałem się uderzyć lewą i to mi się udało – mówił Marcel Sabitzer.
– Jest to bardzo ważne zwycięstwo. Chcieliśmy wrócić na Wembley i to nam się udało. Przegrywaliśmy 0:1 i nie było łatwo, lecz udało nam się wrócić i pokazać z dobrej strony.
– Uważam, że mieliśmy dobrą pierwszą połowę. Mieliśmy kilka okazji, lecz nie wykorzystaliśmy ich. Po przerwie wyszliśmy i szybko straciliśmy bramkę, a tego nie chcieliśmy. Wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo. Wierzyliśmy w to, że mamy dobrego ducha zespołu oraz odpowiednią mentalność. Fani byli wspaniali i nas motywowali. Cieszymy się z faktu, że udało nam się to dzisiaj.
– Szczerze mówiąc, gra bez dwóch zawodników nie jest łatwa, więc na pewno było to na plus dla nas. Mamy dobrego ducha zespołu oraz wspaniałą grupę. Widzisz oraz czujesz to w szatni, na boisku oraz poza nim. Razem pracujemy na sukces. Trzymamy się razem cały czas. Raduje nas to.
– Tak, jak mówiłem, przed tym meczem. Naszym celem był powrót na Wembley i to nam się udało. Wiemy, że zagramy z ciężkim rywalem. Lepiej przygotujemy się do tego starcia. Musimy być gotowi, aby zagrać w kolejnym finale.
Komentarze