Podopieczni Erika ten Haga w następnym meczu zmierzą się z Sevillą w rozgrywkach Ligi Europy. Pierwsze spotkanie dwumeczu odbędzie się na Old Trafford, a start pojedynku zaplanowany jest na najbliższy czwartek o 21:00.
Manchester United w poprzedniej fazie rozgrywek pewnie pokonał Real Betis. Wcześniej w tegorocznej edycji klub z Old Trafford mierzył się jeszcze z innymi hiszpańskimi zespołami, czyli Barceloną (faza pucharowa) oraz Realem Sociedad (faza grupowa). Natomiast teraz rywalizować będzie z Sevillą, która znana jest z dobrej postawy w Lidze Europy.
Chyba największym zmartwieniem pracowników oraz fanów Manchesteru United po minionej kolejce Premier League jest uraz Marcusa Rashforda. Zawodnik w starciu z Evertonem nie wpisał się na listę strzelców pomimo kilku dobrych okazji, a do tego zmuszony był do opuszczenia przedwcześnie boiska.
– Co do Rashforda. Musimy czekać. Musimy wiedzieć z czym, tak naprawdę się zmaga oraz jak bardzo poważne to jest. Trzeba odczekać 24-36 godzin i dopiero po tym czasie będziemy wiedzieć co i jak – mówił Erik ten Hag po sobotnim spotkaniu.
Kolejną niewiadomą jest Luke Shaw. Anglik doznał kontuzji w starciu z Brentford i został zmieniony jeszcze w pierwszej połowie. Ten Hag zapowiadał ostrożne podejście do sytuacji zawodnika, co ostatecznie skutkowało brakiem powołania na mecz z Evertonem. Jednakże nie wydano jeszcze oficjalnego komunikatu w jego sprawie.
W pojedynku z „The Toffees” po długiej przerwie wywołanej kontuzją na boisku zameldował się Christian Eriksen. Duńczyk pojawił się na murawie jako zmiennik w drugiej połowie i praktycznie od razu wpłynął na efektywniejszą grę swojego zespołu.
W starciu z Sevillą zagrać może Casemiro, lecz Brazylijczyk w przypadku kolejnej żółtej kartki zostanie zawieszony. W podobnej sytuacji jest ofensywy pomocnik Bruno Fernandes. Jeśli Manchester United awansuje, to po rewanżowym starciu w ćwierćfinale wszystkie żółte kartki są zerowane.
Niedostępni przez pewną chwilę będą jeszcze Alejandro Garnacho oraz Tom Heaton, którzy zmagają się z urazami stawów skokowych. Natomiast Donny van de Beek robi postępy w powrocie do zdrowia, o czym regularnie informuje w mediach społecznościowych. Przewiduje się, że Holender wróci do gry latem.
Komentarze