manutd.com

Konferencja prasowa Erika ten Haga przed starciem z Sevillą: Anthony Martial jest gotowy, aby zagrać od pierwszego gwizdka

Jakub Brzyski
Zmień rozmiar tekstu:

Podopieczni Erika ten Haga w czwartek, 13 kwietnia o 21:00 zmierzą się z hiszpańską Sevillą na Old Trafford. Holenderski szkoleniowiec pojawił się na przedmeczowej konferencji prasowej wraz z bramkarzem Davidem de Geą. Ten Hag potwierdził, że w nadchodzącym meczu nie zobaczymy aż trzech zawodników pierwszego zespołu.


Klub wydał oświadczenie w sprawie Marcusa Rashforda. Czy przewidujecie jego powrót przed półfinałami FA Cup? Ile dajecie mu na powrót do zdrowia?

– Na pewno będzie niedostępny przez kilka spotkań i takie jest nasze oświadczenie. Nie mogę ujawnić szczegółów, ponieważ sam ich nie znam. Musimy obserwować go, aby wiedzieć, jak rozwija się sytuacja.

Co z pozostałymi kontuzjowanymi? Czy jest jakaś szansa, że jutro zobaczymy Shawa lub Garnacho?

– Nie, nadal są kontuzjowani.

Czy będą niedostępni w następnych spotkaniach?

– Bezapelacyjnie uraz Garnacho jest poważniejszy. Na pewno dłużej go nie będzie. Myślę, że Luke Shaw może wkrótce wrócić.

Trochę czekaliśmy na powrót Anthony’ego Martiala. Czy po urazie Marcusa masz jakieś obawy? Czy jego kontuzja skutkować będzie większym zaangażowaniem pozostałych zawodników?

– Nie, nie chcemy niczego wymuszać. Chcemy bezpiecznie podejść do tematu. Muszę przyznać, że nasza formacja ofensywna radziła sobie bardzo dobrze w starciach z Evertonem oraz Brentford. Uważam, że regularnie stwarzamy zagrożenie pod bramką rywali.

Czy Anthony Martial zagra od początku?

– Myślę, że jest gotowy i zagra od początku. Tak, jak powiedziałem, nasza formacja ofensywna dobrze działała w starciu z Brentford. Byliśmy tego świadomi i postanowiliśmy ponownie tak zagrać w meczu z Evertonem i raz jeszcze to się udało. Umożliwiło to również powolne wprowadzanie Anthony’ego Martiala, dawaliśmy mu ważne minuty, a on zagrał na najwyższym poziomie. Moim zdaniem gotowy był już zagrać z Evertonem od pierwszych minut.

Christian Eriksen wrócił do gry. Czy powrót Duńczyka wiele zmienia w podejściu twojego zespołu?

– Myślę, że mamy wypracowany balans w pomocy, gdyż grali Casemiro, Eriksen oraz Fernandes. Christian obok Casemiro, oni po prostu świetnie współpracują. Casemiro, czyli gracz, który zapewnia balans, łączy formacje, a Christian wspiera go w tym. Potrafi on również stworzyć okazje bramkowe, akcje oraz finalne podania w końcówkach spotkań. Christian jest bardzo ważnym dla nas zawodnikiem. Myślę, że ma z siedem, jak nie osiem asyst w Premier League. Chyba to udowadnia, jak bardzo ważnym zawodnikiem jest dla nas. Widzi przestrzeń i właśnie tam podaje.

Zawsze broniłeś Anthony’ego Martiala, kiedy nagle wypadał z kadry meczowej. Czy teraz nastąpi krok do przodu w jego karierze?

– Zgadzam się, broniłem go, lecz patrzę po prostu na statystyki. One wprost mówią, że kiedy jest na boisku, to potrzebuje chwili, aby zdobyć bramkę. Nawiązując do starcia z Manchesterem City. Kiedy jest w zespole, to umożliwia drużynie grę na topowym poziomie, z nim mamy najlepsze wyniki. Jeśli mówisz, że broniłem go, to ja w odpowiedzi pokazuję ci statystyki oraz jego wkład w grę zespołu.

Wspomniałeś również o formacji defensywnej. Czy Harry Maguire zagra od pierwszych minut w pojedynku z Sevillą?

– Uważam, że jest w stanie zagrać w każdym spotkaniu, ponieważ jest graczem na światowym poziomie, co widzieliśmy w sobotę. Radził sobie dobrze, a to jest argument, lecz mamy również innych zawodników. Myślę, że jestem zadowolony z naszej postawy w defensywie. Bronimy całym zespołem, mamy świetnego bramkarza, co przynosi nam czyste konta i to nas cieszy. Musimy tak robić w każdym meczu. Jesteśmy tego świadomi. Musimy podtrzymać dyscyplinę, w tym nasze reguły w grze defensywnej podczas akcji oraz stałych fragmentów. Myślę, że rozwinęliśmy się w tych sprawach, lecz musimy kontynuować proces, bo nie jesteśmy jeszcze zadowoleni. Chcemy dawać z siebie więcej. Jeśli chcemy wygrywać w lidze, wygrywać we wszystkich rozgrywkach, zachowywać czyste konto, to musimy ciągle się rozwijać.

Chciałbym zapytać o rozwój Marcela Sabitzera. Czy istnieje możliwość, że pozostanie on na Old Trafford?

– Radzi sobie bardzo dobrze i świetnie wpasował się do Manchesteru United oraz Premier League. Jest po prostu wspaniałym człowiekiem. Naprawdę wpasował się w naszą szatnię oraz styl gry. Jest bardzo inteligentnym zawodnikiem. Cieszy nas jego rola.

Ostatnio wrócił Christian Eriksen. Co to oznacza dla was?

– Chcemy grać dynamicznie, aby zaskoczyć naszych rywali. Odczytanie naszych intencji nie jest proste. Bronimy 11 zawodnikami i chcemy atakować 11. Właśnie to chcemy wprowadzić. Chcemy uniknąć także tracenia piłki oraz marnowania akcji podczas przenoszenia futbolówki z formacji defensywnej. Każdego dnia pracujemy nad naszą grą. Codziennie musimy się rozwijać.

Sevilla nie radzi sobie dobrze w tegorocznej edycji La Ligi, lecz podobnie jak Real Madryt w Lidze Mistrzów, są oni królami Ligi Europy. Czego się po nich spodziewasz?

– Już chyba sam odpowiedziałeś na to pytanie. Mają oni bogate doświadczenie w Lidze Europy, ponieważ na swoim koncie mają więcej triumfów w tych rozgrywkach niż inne grające tam zespoły. Mają niesamowity rekord, więc na pewno ich celem jest jego pobicie. Musimy być w 100% zmotywowani, aby awansować dalej. Jeśli chcemy ich pokonać, to musimy zagrać najlepiej, jak tylko potrafimy. Każdy zawodnik musi zagrać na światowym poziomie. Jeśli tak nie będzie, to mamy problem. Jesteśmy w pełni skupieni i przygotowani.

Chciałbym poruszyć temat Antony’ego. Uważam, że zagrał dobrze z Evertonem, lecz w lidze nie zdobył bramki od października oraz nie zanotował jeszcze ani jednej asysty. Czego od niego wymagasz? Dasz mu więcej swobody, czy skupicie się na poprawie problematycznych elementów jego gry?

– Od zawodników formacji ofensywnej wymagamy nie tylko stwarzania zagrożenia pod bramką, lecz również skutecznej gry w trzeciej tercji. Oczywiście, są elementy, które musi on poprawić, lecz on nadal jest młodym zawodnikiem. Co do jego statystyk. Wspomniałeś, że nie zdobył bramki w Premier League, lecz trafił do bramki w starciu z Realem Betis. Było to bardzo ważne dla nas trafienie. Zdobył także zwycięską bramkę w meczu z Barceloną. Nie możemy powiedzieć, że nie zdobywa goli w ważnych spotkaniach. Do bramki trafiał również w starciach pucharowych. Jeśli mógł wpisać się na listę strzelców w tych spotkaniach, to na pewno prędzej czy później zrobi to w Premier League, więc nie przejmuję się tym. Tak, jak w przypadku pozostałych zawodników, musi on zrobić krok naprzód. Musimy wygrywać spotkania jako zespół. Z doświadczenia wiem, że jest on wojownikiem, lubi wyzwania i chce wygrywać. Uważam, że właśnie dlatego otrzymuje on powołanie do kadry, gdzie gra w pierwszej XI. Nadal jest bardzo młodym zawodnikiem, lecz już umie dobić rywali. Widzieliśmy to w sobotę. Menedżer Evertonu musiał wprowadzić kolejnego zawodnika na lewą stronę, ponieważ Antony zdominował tę stronę boiska. Wiem, że mogę na niego liczyć. Musimy tak postępować w każdym starciu, ponieważ jest on zdolny do wielkich rzeczy.

Wracając do Marcusa. Jak zareagował na fakt, że ominie kilka następnych spotkań. Czy starałeś się jakoś podtrzymać go na duchu?

– Jest kontuzjowany i jest bardzo zawiedziony. Nie załamał się całkowicie, ponieważ skupia się na jak najszybszym powrocie do zdrowia. Pozostaje optymistą i rozpoczął proces rehabilitacji. Pomoże to mu wrócić do gry wcześniej.

Komentarze

Podobne wpisy

Najnowsze