Lisandro Martinez był w tym sezonie nie tylko filarem defensywy, ale również jednym z najlepszych piłkarzy Manchesteru United. Z tego względu informacja o jego urazie, który wykluczy go z gry do końca sezonu była dla kibiców szczególnie dotkliwa. Jednak w poniedziałek pojawiła się wreszcie jakaś pozytywna wiadomość na temat kontuzji Argentyńczyka.
Martinez niemal od razu po transferze do Manchesteru zaaklimatyzował się w nowej lidze i z miejsca stał się podstawowym środkowym obrońcą w ekipie Erika ten Haga. Defensor w tym sezonie zagrał z diabełkiem na piersi 45 razy i strzelił jednego gola, lecz na tym koniec, bo już do końca kampanii nie zobaczymy go na murawie.
W spotkaniu z Sevillą Argentyńczyk upadł na murawę ściskając swoją stopę. Zejść z boiska pomogli mu wówczas koledzy z reprezentacji Marcosa Acuna i Gonzalo Montiela. Początkowo sugerowano w mediach, że uszkodzone zostało ścięgno Achillesa, lecz diagnoza okazała się niewiele bardziej łaskawa – złamana kość śródstopia.
Po wyroku wydanym przez lekarzy wiadome było, że Martinez nie zagra do końca sezonu, lecz przed zakończeniem kampanii czekała go jeszcze operacja. Na szczęście o udanym zabiegu na swoich mediach społecznościowych poinformował sam zainteresowany, pisząc również: „Wszystko poszło naprawdę dobrze, dzięki Bogu! Wielkie dzięki za wszystkie wiadomości. Teraz skupiamy się na powrocie”.
Todo salió muy bien, gracias a Dios! Muchas gracias por todos los mensajes, ahora ya pensando en la recuperación. Vamossss 💪🏼
Everything went really well, thanks to God! Many thanks for all of your messages. Now focusing on the recovery. 💪🏼 pic.twitter.com/SHvQbPaOmo
— Lisandro Martinez (@LisandrMartinez) April 17, 2023
Komentarze