Tomasz Makiej Manchester United po serii rzutów karnych zameldował się w finale FA Cup. David de Gea nie obronił żadnej jedenastki, a o awansie zadecydowało pudło Solly’ego Marcha. Bramkarz udzielił wypowiedzi dla BBC, w którym podzielił się wrażeniami po spotkaniu.
– To był bardzo zacięty mecz. Graliśmy przeciwko dobrej drużynie. Brighton gra naprawdę dobry futbol. Mamy kolejne ważne spotkanie w czwartek. Jedziemy do domu, odzyskujemy siły i wracamy na boisko.
– Sądzę, że dobrze wykorzystywali rzuty karne. Przygotowaliśmy się do tego jak zawsze. Starałem się wywierać presję na wykonawcach jedenastek. Myślę, że zespół perfekcyjnie strzelał i teraz jesteśmy w finale.
– Wciąż jeszcze długa droga do finału, lecz jestem przekonany, że to będzie dobry mecz przeciwko jednej z najlepszych drużyn w Europie i na świecie. Pokazaliśmy im już, że możemy ich pokonać. Najpierw jednak musimy znaleźć się w pierwszej czwórce.
– Zdobyliśmy już jedno trofeum, jesteśmy w kolejnym finale i walczymy o czołową czwórkę. Oczywiście to za mało, ale to wielki krok względem zeszłego sezonu. Ciągle się doskonalimy. Nadchodzą ważne mecze, musimy być gotowi.
De Gea na pytanie, co powiedział Solly’emu Marchowi przed rzutem karnym odpowiedział — Nie mogę powiedzieć. Nie mogę.
Komentarze