Damian Domitrz Lisandro Martinez na początku sezonu był krytykowany przez Jamiego Carraghera, który uważał, że tak niski obrońca nie poradzi sobie w Premier League. Teraz legenda Liverpoolu wycofała swoje słowa.
Były obrońca nie patyczkował się z Argentyńczykiem na początku sezonu i twierdził, że Manchester United wyrzucił 55 milionów w błoto. Mistrz świata z Kataru szybko jednak zamknął usta krytykom i nie tylko stał się liderem klubu z Old Trafford, ale też jednym z najlepszych obrońców w Premier League. Zaledwie 175 cm wzrostu nie przeszkodziło mu w podbiciu serc kibiców „Czerwonych Diabłów”.
– Problemem Ten Haga jest transfer Lisandro Martineza. Nie powinniśmy oceniać menedżerów lub piłkarzy zbyt wcześnie, ale jestem przekonany, że granie nim na środku obrony nie za działa, bo jest za niski. Może powinien przestawić go na lewą obronę lub grać nim w trójce obrońców, ale jeśli chodzi o czwórkę – nie ma żadnych szans w Premier League – mówił Carragher.
Na antenie Sky Sports przeprosił Argentyńczyka za tę krzywdzącą opinię.
– Nie chodziło tylko o Martineza, ale o każdego środkowego obrońcę w Premier League, który mierzy poniżej 180 cm. Lisandro nie miał jednak z tym problemu.
– Każdy piłkarz ma swoje słabości, fizyczne lub techniczne. Najlepsi zawodnicy potrafią je ukryć. Wszyscy je mają.
– Sam nie byłem najwyższym obrońcą i zawsze się martwiłem, że nie będę miał szans w górnych piłkach. Czasami przegrywasz ważne pojedynki i drużyna traci bramki, a on jest kilka centymetrów niższy ode mnie.
– Mówiliśmy o tym, jak ważna jest obecność Casemiro, ale to samo dotyczy Martineza. Nie chodzi tylko o defensywę, ale też jego umiejętność wyprowadzania piłki. To wojownik i lider. On i Casemiro odmienili Manchester United.
– Przepraszam zatem Lisandro i fanów Manchesteru United, możecie przestać już do mnie tweetować!
Komentarze